– Najważniejsza w tym zawodzie jest nieustanna praca nad sobą i rozwój. Wtedy to ma sens i można zrobić wiele pięknych rzeczy – wyznała Magdalena Wieczorek w rozmowie z Interią.
Aktorka ma na swym koncie dwie świetne duże kinowe role i kilka serialowych, ale jej droga do sukcesu nie była prosta.
Magdalena Wieczorek urodziła się 3 listopada 1995 roku w Zielonej Górze. Od dziecka chciała zostać aktorką. Talent odkryła w niej polonistka, która w szkole podstawowej namawiała swoją uczennicę do uczestnictwa w konkursach recytatorskich. Dość szybko zaczęła brać udział w castingach i zagrała małą rolę w jednym z popularnych seriali. Niestety, w szkole spotkała się z hejtem.
„Myślałam, że to mój wielki moment. Niestety występ stał się pretekstem do żartów dla kolegów i koleżanek z klasy. Czułam się upokorzona” – zdradziła w wywiadzie dla „Vogue”.
Po maturze postanowiła jednak zdawać na aktorstwo do łódzkiej Filmówki. Dostała się na studia za pierwszym razem, ale wyniosła stamtąd zarówno nie tylko dobre wspomnienia.
„Mój rocznik był jednym z tych, które doświadczały w szkole nadużyć, o których swego czasu było głośno. Z perspektywy czasu myślę, że jako osiemnastolatka nie byłam gotowa na to, co się tam działo” – opowiadała.
Na ekranie zaczęła pojawiać się jeszcze na studiach, ale głównie w małych rolach. Można było ją zobaczyć m.in. w serialach „Pierwsza miłość”, „Na dobre i na złe” oraz filmach „Czuwaj”, „Monument” czy „Erotica 2022”.
Zdjęcie
Magdalena Wieczorek
/Jacek Kurnikowski /AKPA
Przełom przyszedł wraz z rolą raperki w filmie Grzegorza Mołdy. Wieczorek została rzucona na głęboką wodę – musiała wykazać się nie tylko talentem aktorskim, ale również muzycznym. Film „Zadra” (2022) opowiada o utalentowanej dziewczynie z blokowiska, która walczy o uznanie na rapowej scenie.
„Jak się dowiedziałam, że dostałam tę rolę po wielomiesięcznych castingach, to zamiast się cieszyć, początkowo się przeraziłam. Ogarnęła mnie fala stresu. Przeczytałam scenariusz i okazało się, że jestem w każdej scenie” – przyznała w rozmowie z Interią.
Za tę rolę aktorka została nominowana do prestiżowej Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego.
Zdjęcie
Ignacy Liss i Magdalena Wieczorek w filmie „Zadra”
/Dawid Olczak /materiały prasowe
Już w kolejnym roku Wieczorek zagrała kolejną dużą rolę i to w bardzo nietypowym jak na polskie kino filmie Piotra Biedronia „W nich cała nadzieja” (2023). To produkcja science-fiction rozgrywająca się w postapokaliptycznej rzeczywistości.
Ewa (Magdalena Wieczorek) jest być może jedyną ocalałą z klimatycznej wojny. Dziewczyna mieszka na wzgórzu, ponad toksyczną chmurą, która spowija Ziemię. Jej jedynym towarzyszem jest Artur (głos – Jacek Beler), rozklekotany robot zaprogramowany do obrony bazy przed szeroko rozumianymi intruzami. Od czasu do czasu prosi Ewę, by ta podała hasło uwierzytelniające jej tożsamość. Problem zaczyna się, gdy dziewczyna przesypia dzień zmiany hasła i nagle nie zna odpowiedzi na pytanie maszyny. Artur z obrońcy w jednej chwili staje się jej wrogiem.
– Moja bohaterka musiała zmierzyć się z uczuciem ogromnej samotności – opowiadała Interii aktorka, która musiała na swych barkach udźwignąć cały film.
Produkcja została doceniona, spotkała się ze świetnym przyjęciem, zarówno ze strony widzów, jak i krytyków.
Wideo
„W nich cała nadzieja” [trailer]
materiały prasowe
W 2024 roku Magdalena Wieczorek zagrała dużą rolę w serialu Canal+ „Prosta sprawa”, będącym adaptacją powieści Wojciecha Chmielarza pod tym samym tytułem.
– Gram postać Justyny – ambitnej, młodej kobiety. Justyna jest dziennikarką, która ma duże plany związane ze swoją karierą. Chce wyrwać się z mniejszego miasta do stolicy i tam osiągnąć wyżyny w swojej profesji. Jednak na razie życie spowodowało, że siedzi w redakcji we Wrocławiu – mówiła Interii aktorka.
– Ma trudną przeszłość, bardzo skomplikowane relacje rodzinne, niezaleczone traumy. To wszystko rzutuje na jej charakter i sposób bycia – dodała.
Aktorka przyznała, że przyciąga role silnych kobiet i cieszy się, że gra tak różnorodne bohaterki.
– Jest między tymi moimi postaciami wspólny mianownik – te role silnych kobiet jakoś przyciągam i to jest super dla mnie. Chciałabym więcej takich ról, ponieważ uważam, że są dużo ciekawsze. To jest ważne, fajnie pokazywać kobiety w takim świetle.
– Cieszę się, mam tak różne propozycje. Faktycznie, mogę we wszystkim się sprawdzić. Na pewno chciałabym zagrać w horrorze; bardzo interesuje mnie kino psychologiczne. Nie odmówiłabym występu w kolejnym filmie akcji czy muzycznym, bo to jest coś niesamowitego. Najważniejsza w tym zawodzie jest nieustanna praca nad sobą i rozwój. Wtedy to ma sens i można zrobić wiele pięknych rzeczy – powiedziała nam Magdalena Wieczorek.
Wideo
„Song Sung Blue” [trailer]
materiały prasowe