Anthony Hopkins uważany jest za jednego z najwybitniejszych aktorów współczesnych, potrafiącego zagrać role w szerokim spektrum gatunków filmowych i teatralnych. Dwukrotnie był laureatem Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego, w 1992 i w 2021 roku. Ma na swoim koncie także trzy nagrody BAFTA, dwie nagrody Emmy i Nagrody im. Cecila B. DeMille’a. W 2003 roku otrzymał gwiazdę w Alei Gwiazd w Los Angeles.
Aktor udzielił niedawno wywiadu „Sunday Times”, w którym pokusił się o kontrowersyjną opinię na temat neuroatypowości. Gwiazdor stwierdził, że wiele diagnozowanych współcześnie zaburzeń, to zwyczajne „bzdury”.
Anthony Hopkins nie wierzy w neuroatypowość. „To bzdura”
„Cóż, chyba jestem cyniczny, bo to wszystko jest bzdurą, bzdurą; ADHD, OCD, zespół Aspergera, bla, bla, bla” – stwierdził Hopkins.
„O Boże, to się nazywa życie, to po prostu bycie człowiekiem, pełnym splątanych sieci, tajemnic i tego, co w nas tkwi, pełnym skaz, brudu i szaleństwa, to ludzka kondycja. Wszystkie te etykiety, no wiesz, kogo to obchodzi? Ale teraz to moda” – skwitował.
Aktor wyjawił, że od swojej trzeciej żony, Stelli Arroyave, usłyszał, że prawdopodobnie zmaga się z zespołem Aspergera. Był również zachęcany do wizyty u psychiatry z powodu jego problemów z gniewem. Przyznał, że czuł się tak, jakby „każdego ranka zakładał maskę”. Aktor podkreśla jednak, że nie wierzy w neuroratypowość.
Słowa aktora wywołały burzę wśród ekspertów i osób, które walczą ze wspomnianymi przypadłościami. Głos w sprawie zabrał m.in. dyrektor generalny i współzałożyciel ADHD UK, Henry Shelford. W rozmowie z „The Mirror” stwierdził, że „tym, którzy znaleźli swoje idealne miejsce, gdzie ich indywidualność i odmienność pomagają im odnieść sukces, łatwo jest zapomnieć, jak ciężko jest tym, którym się to nie udało”. „Diagnoza ADHD lub autyzmu nie jest jak płaszcz kupiony z wieszaka w sklepie z modą fast fashion. Diagnoza wymaga oceny specjalistów, a czas oczekiwania w ramach państwowej służby zdrowia mierzy się zazwyczaj w latach, a nawet dziesięcioleciach” – zaznaczył Shelford.
Czytaj też:
„Jest ryzyko, że tego nie dźwignę”. Rusza rozwód znanej paryCzytaj też:
Znany polski fizyk grzmi na „Newsweek”. „Ktoś dopisał idiotyczny tytuł i wstęp”