Legia Warszawa jest w rozsypce. Po porażce z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski z klubem pożegnał się Edward Iordanescu, który już wcześniej był chętny, by zakończyć współpracę ze stołecznym klubem, ale władze w niego jeszcze wierzyły. To się ostatecznie zmieniło. Aktualnie jako „strażak” zespół prowadzi Inaki Astiz. W czasie, kiedy właściciele szukają następcy Rumuna, drużyna pod wodzą Hiszpana zremisowała 1:1 z Widzewem Łódź.
Zobacz wideo Kosecki wskazał nowego trenera Legii. To byłaby sensacja! „Twarda ręka”
Tomasz Hajto wskazał idealnego kandydata na trenera Legii Warszawa
Od odejścia Iordanescu w mediach dziennikarze i eksperci zastanawiają się, kto obejmie Legię. Pojawiały się doniesienia o Nenadzie Bjelicy – byłym szkoleniowcu Lecha Poznań. Teraz głos nt. nowego szkoleniowca zabrał Tomasz Hajto w „Cafe Futbol” na Polsacie Sport. – Wydaje mi się, że Legia ma dobrego fachowca. Fredi jest na tyle doświadczony, że podejmie dobrą decyzję – wyznał.
– Dziś fajnie się rzuca nazwiskami, nie będąc właścicielem i nie popełniając takiego błędu, jak zatrudnienie Iordanescu. Jeżeli ja, miałbym pójść w jakimś kierunku z rynku polskiego, poszedłbym – po rozmowie z nim oczywiście – w kierunku Kolendowicza, bo coś w nim widzę, jest w nim coś takiego, że może sobie dać radę z Legią – stwierdził.
Zobacz też: Niebywałe, co zrobił Iordanescu w Legii. „W klubie byli totalnie zgorszeni”
Z drugiej strony dodał: – Jeżeli szukają jakiejś wyższej procentowej gwarancji na ustabilizowanie drużyny, ściągnięcie fachowca, który umie zarządzać, szybko ma wpływ na styl gry drużyny i poprawi jej jakość, to ja szukałbym jednak Niemca, który zrobi porządek, wprowadzi ład i hierarchię.
Hajto uderzył w Feio
W dalszej części wypowiedzi Tomasz Hajto uderzył w… Goncalo Feio. – To, co się dzieje teraz w Legii, to jest konsekwencja braku dyrektora sportowego przez parę miesięcy i podejmowanie decyzji przez samego Feio. To jest konsekwencja głupoty, bo tak ja to nazywam, zezwolenia mu na podejmowanie decyzji – grzmiał.
– Mimo że zdobył Puchar Polski, a w zasadzie to piłkarze zdobyli, a nie Feio, to uważam, że on tyle szkody zrobił w strukturach, tylu ludzi skłócił i dalej tego nie rozumiem, bo ponownie zostaje zatrudniony w Polsce. Podzielił tak wielki klub – kibiców z właścicielem, piłkarzy w szatni – swoimi decyzjami, brakiem obiektywizmu. Są rzeczy, których nie jesteś w stanie wyczyścić w szatni w trzy miesiące – zakończył.
Robert Kolendowicz, czyli kandydat Tomasza Hajty z polskiego podwórka, aktualnie jest bez klubu. Wcześniej całą trenerską karierę był związany z Pogonią Szczecin. W latach 2018 – 2024 był asystentem trenera. 15 sierpnia 2024 roku został pierwszym szkoleniowcem tego klubu. Jednak został zwolniony po ponad roku, bo 16 września 2025 roku. W sumie poprowadził zespół w 44 meczach i zanotował 1,73 pkt na mecz. W sezonie 2025/26 przewodził drużynie w dziewięciu meczach (8 w Ekstraklasie i 1 w Pucharze Polski). W sumie zanotował cztery zwycięstwa, remis i cztery porażki.