Zarzuty wobec Polkomtel
Polkomtel, czyli przedsiębiorstwo telekomunikacyjne należące do cypryjskiej spółki Spartan Capital Holdings (pośrednio kontrolowanej przez Zygmunta Solorza), do którego należy sieć telefonii komórkowej Plus, znalazło się na celowniku UOKiK. Zarzuty ze strony Prezesa Urzędu dotyczą pobierania dodatkowych opłat w przypadku telefonu na kartę.
„Oferty telefonii na kartę z założenia mają zapewniać swobodę korzystania z usługi i wybór kwot zasilenia. Jest to tzw. system przedpłacony (pre-paid) – konsumenci kupują określoną wartość doładowania i dysponują tymi środkami według potrzeb. Tymczasem, klienci Polkomtel są obciążani dodatkowymi opłatami, które wpływają na możliwość korzystania z usług oraz podwyższonymi cenami wprowadzonymi jednostronnie podczas trwających zobowiązań. Prezes UOKiK postawił spółce zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów i stosowania niedozwolonych postanowień umownych” – można przeczytać w uzasadnieniu na stronie UOKiK.
Opłaty za utrzymanie numeru
Jak czytamy, początkowo firma pobierała opłatę w wysokości 3 zł za brak aktywności na koncie, zamienioną następnie na 5 zł opłaty za utrzymanie numeru w sieci. Aby jej uniknąć, konieczne było wykonanie wskazanych przez spółkę aktywności np. odpowiedniej liczby połączeń głosowych, SMS-ów czy MMS-ów – tak, by łączna suma za te działania wyniosła 5 zł. Tak więc niezależnie od tego, czy owe czynności się wykonało, czy też nie, pula na koncie zmniejszała się o 5 zł miesięcznie.
Zobacz wideo RPO o przejęciu Polska Press: Postanowienie sądu trzeba wziąć pod uwagę i „zamrozić” sytuację
Naciski ze strony przedsiębiorcy
Urząd ma poważne zastrzeżenia co do klauzuli w umowie dotyczących opłat za utrzymanie numeru. Zdaniem UOKiK utrzymanie numeru to obowiązek przedsiębiorcy wynikający z zawartej umowy, a opłata wygląda jak kara umowna za niepełne korzystanie z usług.
– Częstotliwość korzystania z telefonii w ofertach na kartę nie może wynikać z nacisku ze strony przedsiębiorcy. System przedpłacony zakłada elastyczność konsumentów w kwestii czasu, kwoty zasilenia i dysponowania środkami. Klienci Polkomtel, chcąc zapobiec pobraniu środków znajdujących się na koncie, mogą podejmować aktywności, których nie podjęliby, gdyby nie zastosowane postanowienia umowne – wyjaśnił Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Polkomtel nie poinformował o zmianach
Analiza Urzędu wykazała też, że klienci, którzy zawarli do 6 lutego 2023 roku umowę z Polkomtelem w modelu przedpłaconym, nie otrzymali treści proponowanych zmian (obejmujących wprowadzenie opłaty za utrzymanie numeru w sieci). Równocześnie spółka nie miała podstawy ustawowej czy przesłanki umownej, która pozwalałaby na taką jednostronną modyfikację cenników lub regulaminów.
Podobne zastrzeżenia budzi przypadek klientów, którzy zawarli umowę (w modelu przedpłaconym) w ramach taryfy „Plus Elastyczna na Kartę” w okresie od 7 lutego 2023 r. do 8 listopada 2024 r. Polkomtel zmienił też jednostronnie opłatę za minutę połączenia i wysyłanie krajowe SMS i MMS w większości taryf na kartę. Zmiany objęły także środki wcześniej zgromadzone na kontach klientów, co również może naruszać zbiorowe interesy konsumentów.
Brak informacji na opakowaniu
Wątpliwości dotyczą również braku informacji o opłacie za utrzymanie numeru na opakowaniach starterów w taryfach „Plus Elastyczna na Kartę”, „Prosto na Kartę” oraz „Giga Plus”. Zdaniem Urzędu kupujący mogą więc nie wiedzieć, że taka opłata ich dotyczy, dopóki nie nabędą i nie rozpakują startera.
Jak zauważa prezes UOKiK, dokładne informacje o opłacie za utrzymanie numeru mogą istotnie wpływać na ocenę oferty, podjęcie decyzji i ewentualne zwrócenie się do konkurencji. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, to za każdą wątpliwą praktykę oraz stosowanie niedozwolonych postanowień umownych spółce Polkomtel grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu. Podobne zarzuty zostały też postawione spółkom P4 oraz Orange Polska.
Czytaj też:Prezes UOKiK stawia zarzuty Allegro, DHL, DPD i InPost. Grozi ogromna kara
Źródło:UOKiK