Z nowego sondażu OGB wynika, że najwięcej wyborców chce zagłosować na Koalicję Obywatelską – 39 proc., co oznacza wzrost poparcia o 0,9 pkt proc. Chęć oddania głosu na PiS zadeklarowało 28,07 proc. ankietowanych – to spadek o 1,7 pkt proc. Trzecie miejsce zajmuje Konfederacja z poparciem na poziomie 14,26 proc., co oznacza spadek o 1,2 proc.
Poza podium znalazłaby się Konfederacja Korony Polskiej, która uzyskuje 6,88 proc. poparcia – to wzrost o 0,9 pkt proc.
Progu wyborczego nie przekroczyłyby: Nowa Lewica – 4,48 proc. (wzrost o 0,4 pkt proc.), Polska 2050 – 2,89 proc. (wzrost o 1,3 pkt proc.), Partia Razem – 2,25 proc. (wzrost o 0,2 pkt proc.), PSL – 2,17 proc. (spadek o 0,6 pkt proc.).
Zajączkowska: Konfederacja będzie partią, która rozdaje karty
Do możliwych zmian na scenie politycznej odniosła się w poniedziałek na antenie Radia Zet europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska.
Na pytanie, czy Sławomir Mentzen będzie w stanie współrządzić z Tuskiem, deputowana do PE odpowiedziała: „Będzie chciał realizować program Konfederacji. Kto wie, czy nie będziemy robić tego sami, wybory za dwa lata, wszystko może się wydarzyć”.
– Do wyborów dwa lata, naprawdę wiele może się jeszcze wydarzyć, poparcie duopolu może stopnieć na tyle, że to Konfederacja będzie partią, która rozdaje karty – podkreśliła Zajączkowska. – Wtedy będziemy przedstawiać swoje rozwiązania i partia, która będzie chciała je realizować, wejdzie z nami do rządu – dodała.
Pod adresem partii Jarosława Kaczyńskiego padły gorzkie słowa. – Prawo i Sprawiedliwość jest ostatnim ugrupowaniem, które powinno wywierać na Konfederację jakąkolwiek presję i powinno oczekiwać od Konfederacji jakichkolwiek ruchów – powiedziała polityk Konfederacji. Jak zaznaczyła, „za dwa lata może wydarzyć się dosłownie wszystko”. – Poparcie PiS też topnieje, a jednak Konfederacji wzrasta. Widać, że Konfederacja łowi w elektoracie PiS. Elektorat ten jest poniekąd rozczarowany, ale też zmęczony polityką PiS – zaznaczyła.
Europosłanka Konfederacji: PiS lubi kanibalizować przystawki
Eurodeputowana stwierdziła, że stworzenie Koalicji z Konfederacją byłoby dla partii Kaczyńskiego „bardzo wygodne, bo PiS lubi tworzyć sobie takie przystawki polityczne, potem je wchłaniać, kanibalizować wręcz, ale Konfederacja nie jest tego typu ugrupowanie”.
– Jeżeli weszlibyśmy z kimkolwiek w koalicję i to ugrupowanie, które będzie dysponowało czy zarządzało chociażby ABW czy MSWiA, będzie miało bardzo dużą kontrolę polityczną nad swoimi koalicjantami. Ten, kto ma w ręku służby, ma potężną władzę – podkreśliła Zajączkowska. – Ugrupowania polityczne wykorzystują służby specjalne do niszczenia nawet swoich koalicjantów, więc tak, to jest bardzo niebezpieczne narzędzie i należy zreformować działalność służb specjalnych – dodała.
W tym kontekście polityk Konfederacji nawiązała do sprawy Pegasusa. – Jeżeli prawdą okażą się zarzuty, że systemem Pegasus byli również podsłuchiwani politycy Prawa i Sprawiedliwości, to chociażby to jest jeden z tych przykładów – zaznaczyła europosłanka.
Czytaj też:
Mentzen: Słuchajcie pisowcy. Mam dla was propozycjęCzytaj też:
Kwestia ewentualnej, przyszłej koalicji. Bosak raz jeszcze tłumaczy