42-latka znaleziono przypadkiem w niedzielę koło południa w Pruszkowie, jak mówi TVN24 Anna Zbroja-Zagórska z biura prasowego małopolskiej policji. — Został wylegitymowany przez policjantów z powodu wykroczenia, które popełnił — dodaje. Stacja nieoficjalnie podaje, że policjanci przyłapali porwanego mężczyznę na kradzieży alkoholu.
Jak informuje w komunikacie prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie, 42-latek miał być więziony przez kilka godzin. — Motywem działania mężczyzn był konflikt ich znajomej z pokrzywdzonym. Pokrzywdzony był jej konkubentem i zamieszkiwał wraz z nią w Olkuszu — podaje rzeczniczka. 42-latek prawdopodobnie pochodzi z okolic Warszawy.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Kiedy znaleziono porwanego mężczyznę?
- Kto zlecił porwanie 42-latka?
- Ile osób zostało zatrzymanych w związku z porwaniem?
- Jakie było motyw działania sprawców?
Świadkiem zdarzenia, jak relacjonuje Anna Zbroja-Zagórska, był przechodzień, który zgłosił się na policję. Nagrał telefonem moment, w którym z samochodu marki BMW wyskoczyło dwóch mężczyzn i siłą wepchnęło przechodzącego obok mężczyznę do pojazdu. Uchwycono tablice rejestracyjne auta, a to pomogło funkcjonariuszom w namierzeniu sprawców. Ofiarą był partner krewnej jednego ze sprawców.
— Tego samego dnia ustaliliśmy osoby, które poruszały się tym pojazdem. Ustaliliśmy również, że ten pojazd przekroczył granice Małopolski i znalazł się na Śląsku — cytuje policjantkę TVN24. Jak dodaje Zbroja-Zagórska, nagrania z monitoringów wskazywały, że 42-latek jest w Czechowicach-Dziedzicach i że przebywa na wolności.
W sobotę 1 listopada policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Jeden był w miejscu pracy, drugi przebywał we własnym mieszkaniu. Śledczy nie ujawniają, co zeznali, ale wiadomo, że porwania dokonano na zlecenie jego partnerki. Postawiono im zarzuty bezprawnego pozbawienia wolności. Zatrzymano także kobietę.