Ukochany Olgi Frycz robi karierę. Jest jednym z ulubieńców widzów „Tańca z gwiazdami”
Narzeczony Olgi Frycz – Albert Kosiński – już dwukrotnie miał okazję brać udział w „Tańcu z gwiazdami”. W poprzedniej edycji towarzyszył Adriannie Borek, z którą ostatecznie zajął wysokie trzecie miejsce.
W jesiennej edycji programu partnerował influencerce Mai Bohosiewicz, która prywatnie jest przyjaciółką jego ukochanej. Para pożegnała się jednak z parkietem dość szybko. Celebrytka zrezygnowała z udziału w programie z powodu kontuzji.
Decyzja Mai Bohosiewicz zbudziła sporo kontrowersji. Internauci doszukiwali się nawet konfliktu między nią a Olgą Frycz, który miał się zrodzić po tym, gdy influecnerka odeszła z programu i przy tym zabrała Albertowi szansę na dalsze występy. Panie szybko jednak wyjaśniły tę sytuację i zapewniły fanów, że ich przyjaźń ma się dobrze.
Iwona Pavlović reaguje na faworyzowanie Zillmann. Czy ktoś im sugeruje oceny?pomponik.pl
Albert Kosiński jest młodszy od Olgi Frycz o 9 lat. Ani różnica wieku, ani przeszłość aktorki nie jest dla nich przeszkodą
Olga Frycz miała naprawdę skomplikowane życie miłosne. Wszystko zmieniło się jednak gdy poznała Alberta Kosińskiego. Tancerz nie zważając na burzliwą przeszłość aktorki, postanowił się z nią związać. Zakochani zaręczyli się w styczniu tego roku. Choć początkowo otwarcie mówili o sformalizowaniu związku, to z biegiem kolejnych miesięcy ich plany się zmieniły.
Olga i Albert skupiają się teraz na wykończeniu domu. Oczekują także na narodziny syna, który jak już wiadomo, będzie miał na imię Jan.
Albert Kosiński i Olga Frycz spakowali walizki i wyjechali z kraju. Tak wyglądała ich podróż
Po odpadnięciu z „Tańca z gwiazdami” Albert Kosiński może poświęcić się swojej rodzinie. Wraz z Olgą Frycz i jej córkami udali się na wycieczkę do Rzymu. Wszystko po to, by odwiedzić siostrę aktorki i wziąć udział w chrzcie siostrzeńca Franciszka.
Przy okazji tego wydarzenia Albert, Olga oraz dzieci aktorki mieli okazję pozwiedzać trochę stolicę Włoch.
„Samolot z Modlina o godz. 6:30, więc na nogach byliśmy od godz. 3:30. Do Rzymu lot trwa niecałe 3h i większość przespaliśmy (…). Najpierw śniadanie w Barnum, a potem spacerem [..] pod Bazylikę. Z zewnątrz Bazylika zrobiła na dzieciach ogromne wrażenie, a do środka wejdą sobie innym razem ze szkolną wycieczką, bo ja nie lubię stać w kolejkach (…). Wieczorem rodzinna kolacja” – relacjonowała Frycz na Instagramie.
Drugi dzień rodzina rozpoczęła od wspólnego śniadania w apartamencie. Później wszyscy udali się na chrzciny oraz obiad do restauracji. Trzeciego dnia na Olgę i Alberta czekał już samolot powrotny. Po zdjęciach umieszczonych w sieci można wywnioskować, że zakochani podczas tej krótkiej wycieczki bawili się naprawdę dobrze.
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
- Olga Frycz nie przemyślała swojej decyzji. Teraz żałuje, że to zrobiła
- Bohosiewicz nie wytrzymała. W końcu wygarnęła, jak traktuje ją po „TzG” żona Kosińskiego