• Artykuł przygotowany dla Onet.pl przez zespół redakcyjny miesięcznika „Nowa Technika Wojska Wojskowa” i portalu portalmilitarny.pl
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Najbardziej spektakularny atak dotyczył kompleksu rafineryjno-petrochemicznego w Kstowie, gdzie znajdują się dwa ściśle powiązane ze sobą zakłady. „SIBUR-Kstowo” produkuje etylen, propylen, benzen, a także komponenty przydatne w wytwarzaniu materiałów wybuchowych. Z kolei rafineria „Łukoil-Niżegorodnieftieorgsintez” jest jedną z głównych w Rosji, o rocznej zdolności przerobowej 17 mln ton ropy.

W wyniku ukraińskiego ataku na terenie kstowskiego kompleksu wybuchł intensywny pożar. Zdaniem regionalnego gubernatora Gleba Nikitina w ataku uczestniczyło 20 bezzałogowych statków powietrznych, z których wszystkie zostały rzekomo zestrzelone. Według jego doniesień nie było żadnych ofiar, chociaż spadające szczątki dronów miały uszkodzić trzy domy prywatne i jeden blok mieszkalny.

  • Jakie były cele ukraińskich ataków dronowych?
  • Ile dronów brało udział w ataku na kompleks w Kstowie?
  • Czy były ofiary wśród ludzi po atakach?
  • Jakie uszkodzenia spowodowały drony w zakładzie petrochemicznym 'Sterlitamak’?

Ponadto nad ranem doszło do ataku na zakład petrochemiczny „Sterlitamak” w Republice Baszkirii w Rosji. Co najmniej dwa ukraińskie bezzałogowe statki powietrzne uderzyły w teren przedsiębiorstwa. Obecnie w zakładzie widoczny jest pożar. Prezydent Baszkirii Radij Chabirow potwierdził, że przyczyną eksplozji w zakładach petrochemicznych był atak dronowy, przy czym — według jego doniesień — obrona przeciwlotnicza zestrzeliła oba drony, których „szczątki spadły na strefę przemysłową w pobliżu obiektu pomocniczego”.

Nie było ofiar śmiertelnych ani rannych, a zakład działa normalnie. Burmistrz miasta dodał, że w wyniku ataku zawalił się dach w lokalnej oczyszczalni wody, w której podczas zdarzenia pracowało pięć osób, ale nikt nie został ranny. Zakład petrochemiczny „Sterlitamak” specjalizuje się w produkcji kauczuków i benzyny lotniczej.

Po ataku ukraińskich bezzałogowców w ogniu stanęła również podstacja elektryczna 500 kV „Frołlowskaja” w obwodzie wołgogradzkim. Ponownie rosyjski przedstawiciel władz lokalnych — w osobie gubernatora Andrieja Boczarowa — ogłosił, że przyczyną zdarzenia był nieszczęśliwy upadek szczątków zestrzelonego drona.

Tej samej nocy, na skutek uderzenia ukraińskich dronów, wybuchł pożar podstacji 110 kV „Rylskiej” w okolicy miasta Rylsk w obwodzie kurskim. Gubernator tego rosyjskiego regionu, Aleksander Chinsztejn, potwierdził ukraiński atak, dodając, że z powodu awarii dostępu do prądu zostało pozbawionych ponad 16 tys. abonentów (instytucji i gospodarstw domowych) z rejonu rylskiego, głuszkowskiego i koreniewskiego. Ponadto Ukraińcy użyli drona do uszkodzenia podstacji elektrycznej w miejscowości Biała Słoboda w rejonie biełowskim. Według gubernatora Chinsztejna atak spowodował zapłon skrzynki bezpiecznikowej w transformatorze, a przerwy w dostawie prądu dotknęły siedem osiedli miejskich. Pracownicy elektrowni tym razem szybko przywrócili zasilanie, korzystając z zasilania awaryjnego.

Według danych Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w ciągu nocy nad Rosją zniszczono 85 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych. Spośród nich 40 znajdowało się nad obwodem woroneskim, 20 nad obwodem niżnonowogrodzkim, 10 nad obwodem biełgorodzkim, 6 nad obwodem kurskim, 4 nad obwodem lipieckim, 2 nad obwodem wołgogradzkim, 2 nad Republiką Baszkirii, a 1 nad obwodem saratowskim. Jak poinformowała Federalna Agencja Transportu Lotniczego, z powodu ukraińskiego ataku w nocy zostały tymczasowo zamknięte lotniska cywilne w Ufie, Kazaniu, Niżniekamsku, Wołgogradzie, Tambowie, Penzie, Saratowie i Samarze.