We wtorek w Katowicach odbywa się duży, kilkuetapowy protest środowisk związanych z przemysłem, przede wszystkim górnictwem i hutnictwem. Na proteście są też wspierający przedsiębiorców i pracowników działacze PiS i Konfederacji.
Protest w Katowicach. „Walczymy o śląski przemysł”
Organizacje zrzeszone w reaktywowanym Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego ogłosiły przed wydarzenie, że szacują frekwencję sięgającą 10 tysięcy ludzi.
– Walczymy o Śląsk, walczymy o śląski przemysł, walczymy o to, żeby przetrwały polskie huty funkcjonujące na Śląsku, kopalnie, Jastrzębska Spółka Węglowa, koksownictwo, motoryzacja. Nie chcemy powtórki sprzed 25 lat, kiedy tak zwana transformacja doprowadziła do biedy na Śląsku, w tej chwili zagląda nam to w oczy – powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Jak dodał, protestujący zjednoczyli się bez względu na sympatie polityczne poszczególnych osób. – To pokazuje, jak poważna jest sytuacja. Znikają kolejne miejsca pracy w motoryzacji. Przemysł hutniczy w Polsce przegrywa z zalewem importowanej stali z Chin i z Ukrainy. Umowa społeczna dotycząca transformacji górnictwa i regionu nie jest realizowana. Sytuacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest beznadziejna. W koksownictwie grozi nam utrata płynności finansowej. Walczymy o to, żeby Śląsk nie umarł – zadeklarował Kolorz.
Szydło: Szaleństwo niszczy naszą gospodarkę
– Jestem dzisiaj z górnikami – tam w Katowicach i trzymam za nich kciuki. Wspieram ich, bo uważam, że to właśnie oni są w stanie jeszcze w tej chwili powstrzymać to szaleństwo, które niszczy gospodarkę europejską – powiedział Beata Szydło w połączeniu z Telewizją Republika.
– Ale też są w stanie, mam nadzieję, że są w stanie wywrzeć taką presję na polskim rządzie, że zacznie wreszcie coś robić i poza deklaracjami różnego rodzaju, PR-owymi wpisami czy ogłoszeniami, które premier obecny polskiego rządu ogłasza jako sukcesy, rzeczywiście polski rząd stanie po stronie gospodarki i po stronie polskiego górnictwa – podkreśliła była premier.