Posiedzenie rozpoczęło się o godz. 11.30 i trwało prawie dwie godziny. Oboje małżonkowie pojawili się w towarzystwie swoich pełnomocników. Przywitali się uprzejmym „cześć”, po czym zajęli miejsca w różnych częściach korytarza, unikając kontaktu wzrokowego. W sądzie obecne były również ich matki, wezwane w charakterze świadków.

Około godziny 13.30 drzwi sali rozpraw się otworzyły. Agnieszka Kaczorowska wyszła uśmiechnięta i wyraźnie zrelaksowana, rozmawiała z mamą i prawniczką, a jej spokój sugerował, że przebieg rozprawy był dla niej satysfakcjonujący. Maciej Pela również sprawiał wrażenie opanowanego, choć bardziej zamyślonego.

Według ustaleń „Faktu” wyrok zostanie ogłoszony 17 listopada 2025 r. Mecenas Agnieszka Dębowska-Szymańska, specjalistka w sprawach rozwodowych, wyjaśnia, że tak długie odroczenie w przypadku ogłoszenia orzeczenia, gdy wszystkie elementy postępowania są w zasadzie oczywiste, zdarza się rzadko, choć mieści się w dopuszczalnych ramach.

Dlaczego wyrok na sprawie rozwodowej Agnieszki Kaczorowskiej zostanie ogłoszony 17 listopada 2025 r.?

— Zazwyczaj sąd stara się ogłosić wyrok jak najszybciej, nawet tego samego dnia po zakończeniu wokandy. Jeśli jednak sędzia ma inne obowiązki, bądź brak jest wcześniejszych, wolnych terminów, ogłoszenie może zostać przesunięte. Fakt, że podczas rozprawy przesłuchano dwóch świadków, może sugerować, że pojawił się element sporny. W przeciwnym razie, przy rozwodzie bez orzekania o winie, czy też bez jakichkolwiek spornych elementów (gdy strony mają dzieci), wystarcza jeden świadek — tłumaczy prawniczka.

— Sąd mógł także zażądać dodatkowych dokumentów, np. zaświadczeń o dochodach, deklaracji PIT. Gdy strony nie zdążyły ich dostarczyć przed terminem, sąd mógł odroczyć rozprawę o 14 dni, by dać im czas na uzupełnienie braków — wyjaśnia mecenas Dębowska-Szymańska.

Prawniczka uspokaja, że 17 listopada Kaczorowska wreszcie uzyska upragnione orzeczenie.

— Najprawdopodobniej chodzi więc o kwestie formalne, bądź konieczność rozważenia jednego spornego zagadnienia, a nie o poważny konflikt. Odroczenie o dwa tygodnie w takim przypadku wydaje się całkowicie uzasadnione — podsumowuje ekspertka.

Ależ niespodzianka tuż po rozprawie rozwodowej. Kaczorowska aż się rozpromieniła

Rozwód Kaczorowskiej i Peli. Zaskakujące sceny na sądowym korytarzu

Nowe wieści w sprawie rozwodu Kaczorowskiej i Peli. Sąd podjął decyzję