• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Stanowisko chińskiego rządu przedstawił na konferencji prasowej rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Mao Ning, podkreślając poparcie Pekinu dla suwerenności i rozwoju Nigerii i ostrzegając przed zagraniczną ingerencją.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Jakie groźby wysunął Donald Trump wobec Nigerii?
  • Jak zareagowały Chiny na groźby Trumpa?
  • Kto jest rzecznikiem chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych?
  • Jakie inwestycje poczyniły Chiny w Nigerii?

To oświadczenie pojawiło się w okresie narastających napięć między Stanami Zjednoczonymi a Nigerią po tym, gdy prezydent USA Donald Trump oskarżył rząd w Abudży o brak ochrony chrześcijan i zagroził wstrzymaniem pomocy oraz podjęciem działań zbrojnych

Na stanowisku Pekinu niemal natychmiast zareagował republikański kongresmen Riley M. Moore, pisząc na platformie X, że Stany Zjednoczone nie ugną się pod presją Pekinu i muszą bronić chrześcijan w obliczu brutalnych ataków w Nigerii. Dodał też, że Chiny nie będą dyktować USA polityki zagranicznej.

Nigeria jest jednym z najważniejszych afrykańskich partnerem Chin i odgrywają kluczową rolę w chińskiej Inicjatywie Pasa i Szlaku (BRI). Chińskie firmy poczyniły potężne inwestycje w infrastrukturę, energetykę i projekty górnicze w tym zachodnioafrykańskim kraju. A w sam nigeryjski przemysł przetwórstwa litu od września 2023 r. zainwestowały ponad 1,3 mld dol., co pod koniec października ujawnił nigeryjski minister rozwoju, Dele Alake.

W miniony piątek Trump oskarżył rząd Nigerii o brak ochrony chrześcijan i zagroził wstrzymaniem pomocy oraz podjęciem działań zbrojnych. Prezydent Nigerii Bola Tinubu odrzucił te oskarżenia, potwierdzając zaangażowanie kraju na rzecz wolności religijnej. We wtorek nigeryjski minister spraw zagranicznych, Yusuf Tuggar, przekonywał, że zaangażowanie państwa w prześladowania religijne jest w Nigerii niemożliwe, bo zabrania tego konstytucja.