Mało kto wie, że przed 1939 rokiem niemal połowa Zakopanego należała do rodziny Alicji Bachledy-Curuś. Krewni aktorki do dziś są właścicielami ponad stu nieruchomości na Podhalu. Majątek jej ojca wyceniono niedawno na ok. sto milionów złotych, co oznacza, że ani Alicja, ani jej starszy brat Tadeusz, nie muszą się martwić, że kiedykolwiek zabraknie im „do pierwszego”.
Finansami nie musi się też przejmować jedyny syn Alicji. Henry Tadeusz już dziś, choć ma dopiero 16 lat, jest milionerem.
Alicja Bachleda-Curuś: Ojciec nie chciał, by została artystką
Alicja odziedziczyła po tacie głos i wrażliwość muzyczną. Tadeusz Bachleda-Curuś w czasie studiów był solistą w chórze krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej i śpiewał w zespole „Krakus”. Po mamie aktorka dostała w genach urodę i talent artystyczny.
Ojciec nie chciał, by Alicja została artystką. Dopiero gdy jego córka zdobyła nagrodę na festiwalu piosenki dla dzieci i młodzieży, uznał, że powinien ją wspierać.
Po raz pierwszy Ala stanęła przed kamerą w 1993 roku, tuż po 10. urodzinach. Zagrała wtedy Basię w spektaklu telewizyjnym „Tajemnica szkolnego dzwonka”. Zanim pół dekady później wcieliła się w Zosię w ekranizacji „Pana Tadeusza”, miała już na swoim koncie udział w serialu „Syzyfowe prace” i filmie „Wrota Europy” oraz występy na licznych festiwalach i przeglądach dla młodych wokalistek i wokalistów.
Basia Bursztynowicz nie odezwała się do Kaczorowskiej. Przedstawiła ważne powodypomponik.pl
Alicja Bachleda-Curuś: Pochodzi z bardzo bogatej rodziny
Tadeusz Bachleda-Curuś dziś nazywany jest „księciem Podhala”.
„Colin Farrell miał wielkie szczęście, że spotkał jedną z Bachledzianek, dziewczynę z bogatego i porządnego domu” – pisał „Wprost”, gdy w 2009 roku hollywoodzki gwiazdor przyleciał do Polski z wizytą do dziadków Henry’ego Tadeusza.
Henry miał dwa lata, gdy jego rodzice się rozstali. Alicja i Colin podzielili się opieką nad synem.
„Udało się nam rozstać w przyjaźni, więc nasze kontakty były i wciąż są bardzo pozytywne. Teraz Henry, jak z nim rozmawiam, to widzi same pozytywy w tym, że ma dwa domy, dwa sety prezentów na święta, na urodziny. Taki spryciarz. Dostaje od nas dużo miłości i atencji, uwagi” – opowiadała Alicja Bachleda-Curuś w wywiadzie dla „Show”.
Henry’emu z całą pewnością nigdy nie zabrakło uwagi sławnych rodziców. Oboje dbają, by niczego mu nie brakowało.
Nastolatek lada moment wejdzie w dorosłość i to od razu z milionami na koncie.
Alicja Bachleda-Curuś: „Księżniczka Podhala” ma szczęście do milionerów
Nie jest tajemnicą, że Alicja Bachleda-Curuś ma szczęście do milionerów.
Pierwszym mężczyzną, z którym ja kojarzono, był Sebastian Kulczyk – spadkobierca fortuny, jakiej dorobił się jego ojciec, nieżyjący już Jan Kulczyk.
Ala i Sebastian zadebiutowali jako para w 2003 roku na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach. Ona miała wtedy 20 lat i była u progu wielkiej kariery, on – starszy od niej o trzy lata przedsiębiorca – szukał swojego miejsca w biznesie. Niestety, wspólna przyszłość nie była im pisana. Rozstali się, ale do dziś są przyjaciółmi.
Miejsce Sebastiana u boku Alicji Bachledy-Curuś szybko zajął inny milioner. Piotr Woźniak-Starak – pasierb jednego z najbogatszych Polaków – zakochał się w aktorce po uszy. To dzięki niej zajął się filmem…
Kiedy Ala postanowiła polecieć za ocean, by w nowojorskiej szkole Lee Strasberga studiować aktorstwo, Piotr podążył za nią. Gdy jednak uznała, że jej miejsce nie jest w Nowym Jorku, ale w Hollywood, pozwolił jej odejść. Wrócił do Polski i znalazł pocieszenie w ramionach innej aktorki, Natalii Klimas.
Alicja Bachleda-Curuś co pewien czas widuje się z ojcem Henry’ego
W 2008 roku Alicja Bachleda-Curuś dostała rolę w filmie „Ondine” i rozkochała w sobie partnerującego jej Colina Farrella. U jego boku pokazywała się na galach Złotych Globów i na Oscarach.
Niestety, także i ten związek aktorki nie przetrwał próby czasu. Najsłynniejszej Podhalance po związku z hollywoodzkim gwiazdorem pozostała piękna pamiątka w postaci syna Henry’ego.
Po rozstaniu z Colinem Alicja próbowała układać sobie życie z Marcinem Gortatem dysponującym majątkiem ok. 480 milionów złotych, a dziś związana jest z mężczyzną, którego tożsamość trzyma w tajemnicy przed mediami. Jeśli wierzyć amerykańskim brukowcom, jej parterowi nie brakuje uroku i… pieniędzy.
W październiku Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell razem świętowali 16. urodziny syna. Całą trójkę widziano w modnej knajpce sushi w Miami. Za wykwintną kolację zapłacił ponoć… jubilat.
Źródła:
1. Wywiady z A. Bachledą-Curuś: „Show” (kwiecień 2010 i marzec 2023), „Grazia” (styczeń 2018), „Twój Styl” (kwiecień 2016)
2. Artykuł „Pochodzi z majętnej rodziny. Jej syn nie odstaje od reszty”, viva.pl (luty 2024)
3. Artykuł „ABC książąt Podhala”, „Wprost” (grudzień 2010)
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
- Alicja Bachleda-Curuś nie tęskni za Polską. Tak urządziła się w Hollywood
- Plotkowano o ich konflikcie. Teraz w końcu wiadomo, jaka była prawda