Marcus Rashford, letnie wzmocnienie FC Barcelony i bohater ostatniego meczu Ligi Mistrzów z Newcastle, nie pojawił się w wyjściowej jedenastce Blaugrany na niedzielne starcie z Getafe. Powód tej decyzji Hansiego Flicka jasno pokazuje, jak dużą wagę niemiecki szkoleniowiec przykłada do dyscypliny.
Chociaż Rashford błysnął formą w meczu Ligi Mistrzów, strzelając dwa gole i zapewniając Barcelonie zwycięstwo 2:1, jego nazwiska zabrakło w podstawowym składzie na mecz La Liga. Wszystko przez spóźnienie na zbiórkę drużyny.
Marcus Rashford na ławce. Powodem spóźnienie Anglika na zbiórkę
Flick od początku swojej pracy na Camp Nou znany jest z twardego trzymania się zasad, szczególnie w zakresie punktualności. Dla niemieckiego trenera nie ma znaczenia, czy chodzi o gwiazdora, czy zawodnika rezerw – wszyscy traktowani są jednakowo.
Dziennikarz Fernando Polo z „Mundo Deportivo” skomentował sytuację w serwisie X: – Flick, tak konsekwentny, jak i nieugięty: Rashford, po swoim dublecie w Newcastle, jest dziś rezerwowym z powodu lekkiego spóźnienia… Niemiec ma swoje czerwone linie, a punktualność jest jedną z nich.
Flick, tan coherente como inflexible: Rashford, tras su doblete en Newcastle, suplente hoy por un leve retraso… El alemán tiene líneas rojas y la puntualidad es una de ellas. https://t.co/rCiuWxCbzl
— Fernando Polo (@ffpolo) September 21, 2025
To nie pierwszy raz, kiedy Flick stosuje takie środki dyscyplinarne. Wcześniej podobną sytuację przeżył bramkarz Iñaki Peña, który stracił miejsce w składzie – na czym skorzystał m.in. Wojciech Szczęsny.
Postawa trenera jasno pokazuje, że każdy piłkarz, niezależnie od osiągnięć czy pozycji w zespole, musi przestrzegać klubowych reguł. Flick wysyła jasny sygnał: w Barcelonie nie ma miejsca na pobłażliwość, a profesjonalizm to fundament budowania drużyny.
CZYTAJ WIĘCEJ O FC BARCELONIE:
fot. Newspix