Wipler pytany był o Marsz Niepodległości i o to czy PiS chce „zabrać” Konfederacji to wydarzenie. — Nie są w stanie, próbowali robić to przez lata, próbowali formalnie i organizacyjnie przejąć marsz. To był próby nieudane. Teraz mogą przyjść, ale olbrzymia liczba uczestników to są ludzie, którzy są stałymi bywalcami marszy i wiedzą, kto tam jest co roku, a kto wpadł, bo szuka sposobu wejścia w zwarcie czy w elektorat — mówi poseł, podkreślając, że PiS potrzebuje elektoratu Konfederacji.

Prowadząca rozmowę Dominika Długosz zauważa, że na polskiej scenie politycznej są obecnie trzy duże partie prawicowe: PiS, Konfederacja i Konfederacja Korony Polskiej, co prowadzi do podziału wyborców. — Pani mówi, jakby to było przesądzone, że my się musimy dogadać z Jarosławem Kaczyńskim. On nas chciał postawić w bezalternatywnej sytuacji, że my po prostu jesteśmy na niego skazani, zdefiniować nas jako swoją przystawkę. My siebie definiujemy jako zmianę pokoleniową w polskiej polityce — oznajmia Wipler.

Podkreśla także, że Konfederacja chce, aby następnym podziałem w polskiej polityce była „Konfederacja kontra reszta sceny politycznej”. — My nie jesteśmy skazani na kooperację z PiS, z którym Konfederacja ma wiele różnic — dodaje, zaznaczając, że jego partii jest „zdecydowanie bliżej” do Karola Nawrockiego niż do PiS-u czy Koalicji Obywatelskiej.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie zarzuty postawiono Zbigniewowi Ziobrze?

Jak zagłosuje Konfederacja w sprawie immunitetu Ziobry?

Co myśli Wipler o podziale w polskiej polityce?

Jakie różnice ma Konfederacja z PiS?

Sprawa Zbigniewa Ziobry. „Polska polityka jest podzielona na zorganizowane grupy przestępcze”

Poseł pytany był także o sprawę Zbigniewa Ziobry. Polityk usłyszał 26 zarzutów, a w piątek posłowie głosować będą nad uchyleniem jego immunitetu. Wipler zdradza, że, jak słyszał, w sprawie uchylenia immunitetu byłego ministra sprawiedliwości odbyć się ma jedno zbiorcze głosowanie. Później Marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił jednak, że odbędzie się 27 głosowań w kwestii Ziobry, oddzielnie w sprawie każdego z zarzutów oraz kolejne w sprawie aresztu dla polityka.

— Jeśli będzie zbiorcze głosowanie nad wszystkimi zarzutami, to my zagłosujemy przeciw uchyleniu immunitetu. Takie wrzucanie do jednego worka zarzutów, które w sposób oczywisty są absurdalne. To taka praktyka stosowana często w trakcie rządów PiS, że komuś prokuratorzy stawiali zarzut o zorganizowaną grupę przestępczą, bo wtedy sądy z automatu przyklepują areszt i to ciekawe, że ten sam zarzut postawiono Zbigniewowi Ziobrze — mówi polityk Konfederacji.

Stwierdza, że „polska polityka jest podzielona na zorganizowane grupy przestępcze”. — Jakbyśmy zobaczyli kulisy nieoficjalnych spotkań różnych gremiów, dyskutujących jak robimy, co robimy, to można powiedzieć, że to podział łupów w zorganizowanej grupie przestępczej — mówi, dodając, że „gdybyśmy szli taką retoryką, to setki polskich polityków wylądowałoby w aresztach i więzieniach”.