Agnieszka Kołodziejska po 17 latach żegna się z Radiem Zet. Dziennikarka zdradziła, co skłoniło ją do tej decyzji i przyznała, że w jej życiu nadszedł moment na zmiany. W szczerym wpisie wyznała, że to nie koniec jej przygody z mediami, ale początek nowego etapu.
Po ponad 17 latach pracy Agnieszka Kołodziejska ogłosiła swoje odejście z Radia Zet. Jej głos towarzyszył słuchaczom przez lata — dla wielu był synonimem popołudniowego spokoju, humoru i profesjonalizmu. Teraz jednak dziennikarka postanowiła zamknąć ten rozdział. Informację o rozstaniu z radiem przekazała sama poprzez wpis w relacji na Instagramie.
„Aż się boję, ile wiadomości znajdę w skrzynce po wylądowaniu. Tak, po 17 latach odchodzę z Radia Zet” – napisała. W dalszej części przyznała, że na tę decyzję wpłynęło wiele czynników, ale kluczowy był jeden – potrzeba zmiany. „Gdybym miała odpowiedzieć jednym zdaniem na pytanie ‘dlaczego?’, powiedziałabym, że już czas, żebym częściej siedziała w samolocie niż w radiowym studiu” – dodała.
Do końca grudnia Kołodziejska będzie jeszcze obecna na antenie w popołudniowym programie „Razem lepiej”, który współprowadzi z Robertem Karpowiczem. Potem rozpocznie się dla niej nowy etap – jak sama mówi, bardziej elastyczny i pełen otwartych drzwi.
W rozmowie z Presserwisem Agnieszka Kołodziejska otwarcie przyznała, że po latach intensywnej pracy czuje, że dała z siebie wszystko. – Mam wrażenie, że Radio Zet dało mi już wszystko, co mogło. I ja też dałam mu wszystko, co miałam. Więcej nie może, a ja bym chciała więcej – wyznała.
Dziennikarka podkreśliła, że praca na etacie w dużej stacji radiowej wiązała się z ograniczeniami. Często musiała odmawiać udziału w innych projektach. – Ze względu na etatową pracę wielu rzeczy nie mogłam robić. Zdarzało się, że musiałam brać urlop w radiu, żeby zrealizować inne projekty, jak np. wyjazdy na nagrania programu „Polacy za granicą” dla Polsat Play – tłumaczyła.
Kołodziejska nie ukrywa jednak, że rozstanie z Radiem Zet nie oznacza końca jej przygody z radiem w ogóle. Jak podkreśliła, „nie sądzę, żebym powiedziała w radiu ostatnie słowo”. Na razie planuje odpocząć i przyjrzeć się nowym propozycjom zawodowym. Dodała, że jeśli pojawi się oferta dopasowana do jej tempa życia i potrzeb, z pewnością ją rozważy.
Zapraszamy na grupę na Facebooku – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!