Daniel Martyniuk, który do tej pory zasłynął głównie z kłopotów z prawem i skłonności do awantur, najwyraźniej próbuje zmienić swoje życie. Po głośnym incydencie w samolocie, kiedy to pod koniec października miał wszcząć burdę o… piwo, postanowił skupić się na rodzinie.

Przypomnijmy – podczas lotu z Malagi do Warszawy doszło do awantury, po której maszyna musiała awaryjnie lądować w Nicei. Martyniuk został przekazany policji i kilka godzin spędził na komisariacie. Gdy odzyskał wolność, nie zrezygnował jednak z podróży do Polski. Jak się okazało, bardzo zależało mu, by zdążyć na chrzest syna Floriana – ten sam, na który jeszcze niedawno zaprzeczał, że się wybiera.

Po awanturze w samolocie Martyniuk dotarł na chrzest syna. Mamy nagranie z kościoła

Co ciekawe, po chrzcinach w życiu Daniela widać wyraźną zmianę. Na jego Instagramie nie pojawiają się już niepokojące treści – zamiast dziwnych nagrań z wyciągniętą nogą czy muszlą klozetową, zamieścił relację z pierwszego posiłku syna oraz urocze zdjęcie uśmiechniętego Floriana po kąpieli.

Daniel z Faustyną i synem na basenie. Pokazał zdjęcia

W środę na profilu Daniela pojawiła się obszerna fotorelacja z pierwszej wizyty Floriana na basenie. Chłopcu towarzyszyli oboje rodzice – zarówno tata, jak i mama. Co więcej, na zdjęciach udostępnionych przez Daniela nie zabrakło również Faustyny.

Pierwsze wspólne próby pływania na basenie kochanego Florianka

– napisał.

Trzymamy kciuki, by rodzinna sielanka trwała jak najdłużej.