Odciął kotu fragment języka
W pierwszej połowie listopada ubiegłego roku informowaliśmy o dramatycznym incydencie, do którego doszło w jednym z domów na krakowskim Kurdwanowie. Policjanci, którzy zostali wezwani przez sąsiadów, zastali na miejscu kota pokrytego krwią. Zwierzę posiadało obrażenia, w tym rany cięte i uszkodzoną gałkę oczną. Sprawca odciął mu także fragment języka. „Kot ukradł plaster boczku, właściciel postanowił wymierzyć mu karę… Okaleczone, pocięte zwierzę, z odciętą połową języka zostało zabezpieczone przez policję, a my zostaliśmy wezwani na miejsce. Walczymy o życie zwierzęcia i będziemy walczyć o sprawiedliwość dla niego” – informowało wówczas Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Kot Pandek otrzymał wówczas pomoc weterynaryjną. „Stwierdzono uszkodzenie nerwów łapy, co skutkować może koniecznością amputacji. Liczne rany cięte brzucha i grzbietu, przeciętą powiekę, uszkodzoną gałkę oczną oraz połowicznie odcięty język. Kot został również mocno uderzony w głowę i ze względu na zmiany neurologiczne, jego stan musiał zostać ustabilizowany przed podjęciem dalszych kroków” – pisała wówczas organizacja.
Nowe informacje
W środę 5 listopada KTOZ poinformował, że w sprawie Pandka zapadł nieprawomocny wyrok. „10 lat zakazu posiadania zwierząt, 20 tysięcy złotych grzywny, 10 tysięcy nawiązki na KTOZ, przepadek kota” – czytamy. Towarzystwo poinformowało, że złoży sprzeciw. „Póki co, dla podniesienia Was na duchu, prezentujemy cudowną przemianę Pandusia. Ze zmaltretowanego zwierzęcia w zwierzę cudownie bezpieczne i kochane” – dodano. Internauci w komentarzach nie kryli oburzenia wysokością wyroku, uważając go za zbyt niski.
Kary za znęcanie się nad zwierzętami
Ustawa o ochronie zwierząt stanowi, że kto znęca się nad zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat, a w przypadku szczególnego okrucieństwa – do pięciu lat więzienia. Sąd może też orzec nawiązkę w wysokości od 1 000 złotych do 100 000 złotych na wskazany cel związany z ochroną zwierząt, zakaz posiadania zwierząt i zakaz wykonywania zawodu, jeśli przestępstwo popełniono w związku z jego wykonywaniem. Znęcanie się nad zwierzętami jest w prawie traktowane tak samo jak zabicie zwierzęcia z naruszeniem przepisów.
Zobacz wideo
Policjanci interweniowali w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia
Czytaj także: „Zamknął psy bez wody i jedzenia. Policja ujawniła wstrząsające nagranie z Wrocławia”.
Źródła: Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (Instagram), Gazeta.pl