Wieczór poprzedzający mecz Rayo Vallecano z Lechem Poznań nie należał do spokojnych. W Madrycie doszło do starć kiboli na ulicach. W rozmowie z Weszło lokalna policja potwierdza, że przynajmniej jedna osoba trafiła do szpitala.

Wygląda na to, że ostrzeżenia, które płynęli do Polski z Hiszpanii — że lokalne lewicowe bojówki będą polowały na kibiców Lecha Poznań — nie były przesadzone. Komisja do spraw Przemocy, Rasizmu i Tolerancji też mogła mieć słuszność, gdy ograniczała sprzedaż biletów na to spotkanie i prosiła o dodatkowe wsparcie policji.

Problem z biletami Rayo Vallecano. Komisja ds. Przemocy boi się Lecha Poznań

W Madrycie uzbrojone oddziały służb wpadły na miejsce awantury pomiędzy kibolami Rayo Vallecano i Lecha Poznań. Towarzystwo rozpierzchło się po okolicznych blokach, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia po starciu. Byliśmy świadkami akcji ratunkowej medyków, którzy opatrywali rannego kibica, prawdopodobnie Hiszpana.

Liga Konferencji. Walki kibiców na ulicach Madrytu! Starcie chuliganów Rayo Vallecano i Lecha Poznań, ranny w szpitalu [WIDEO]

Wygląda na to, że awantura miała miejsce niedaleko stacji metra Buenos Aires. To tam policja i pogotowie zajmowały się tymi, którzy nie byli w stanie uciekać. Kibole, którzy brali udział w awanturze, uciekali ulicami, goniły ich furgonetki i uzbrojeni funkcjonariusze. Byliśmy świadkami, jak trzech miejscowych w kominiarkach wsiada do zaparkowanego nieopodal auta i ucieka z miejsca zdarzenia. Reszta zbiegła do parku, kierując się w stronę stadionu oraz osiedli.

Na miejscu rozmawialiśmy z policjantem, który krótko streścił nam, co się stało. — To niebezpieczna okolica, chuligani się tutaj starli. Mogą tu wrócić, biegają wszędzie. To osoby z Polski i Hiszpanii. Mamy poszkodowanego, ale nie jestem w stanie zidentyfikować jego narodowości. Został czymś trafiony — przekazał Weszło.

Obok poszkodowanego leżały zakrwawione ubrania. Dookoła pełno było karetek pogotowia. Na ten moment jesteśmy w stanie stwierdzić, że do szpitala trafiła przynajmniej jedna osoba. Spływają do nas zdjęcia z okolic Estadio de Vallecas, na których widać grupy kibiców w klubowych barwach. Otrzymaliśmy także informację, że z uwagi na wyjątkowe zagrożenie mecz Rayo Vallecano z Lechem Poznań będzie obstawiało czterystu policjantów.

WIĘCEJ O LIDZE KONFERENCJI NA WESZŁO:

fot. własne