Wiedźmin radzi sobie fatalnie: z każdym sezonem jest coraz gorzej. A premiera 4. sezonu jest tego idealnym przykładem, chociaż… tak źle jeszcze nigdy nie było.

Netflix ma problem. Wiedźmin przestał się oglądać – i… jeżeli ktoś śledzi losy serialu, to prawdopodobnie nie jest tym specjalnie zaskoczony. Sezon 4 zaliczył bardzo słaby start: w pierwszych czterech dniach zebrał 7,4 mln wyświetleń i wylądował „tylko” na 2. miejscu listy anglojęzycznych seriali. To o tyle niepokojące, że poprzednie sezony zawsze debiutowały na pierwszym miejscu. Ale na ich tle nowe odcinki wypadają wyjątkowo słabo: mowa bowiem o spadku oglądalności o ponad 50% względem sezonu 3 i około 60% (!) względem sezonu 2 w analogicznym oknie czasowym.

Liczby nie kłamią. Dla Wiedźmina są bezlitosne

Zestawienie danych z oficjalnym Top 10 Netfliksa pokazuje, że Wiedźmin 4 przegrał otwarcie nawet ze znacznie mniejszego kalibru komedią: Nikt tego nie chce, co podkreśla skalę odpływu widzów od marki. Liczby nie mają dla serialu litości: 7,4 mln wyświetleń to najniższy wynik premierowego tygodnia w historii głównej serii, przy 15,2 mln dla sezonu 3 i 18,5 mln dla sezonu 2. Jedynie spin‑off, Wiedźmin: Rodowód Krwi, startował skromniej. W USA Samba TV szacuje, że pilot obejrzało około 577 tys. gospodarstw domowych, czyli o ok. 35% mniej niż otwarcie sezonu 3.

Źródło: https://www.whats-on-netflix.com/news/the-witcher-season-4-suffers-disastrous-drop-in-viewership-on-netflix/

Oczekiwania związane z serialem były ogromne, dlatego też rozczarowanie od pierwszego sezonu było duże. Nie pomogła też zmiana głównego aktora: Liam Hemsworth, który zastąpił Henry’ego Cavilla, został przyjęty wyjątkowo chłodno. Nie bez znaczenia pozostaje też długi czas oczekiwania na kolejne sezony, a także fakt, iż… debiutują po prostu ciekawsze seriale.

Co dalej z Wiedźminem na Netfliksie?

Netflix już wcześniej zapowiedział, że doczekamy się 5. sezonu serialu. Zresztą: zdjęcia do niego powstawały równocześnie z 4. serią. Widzowie mogą być więc spokojni o zakończenie: dobrną do finału. Na więcej bym jednak nie liczył. Chyba, że jakimś cudem zainteresowanie serialem ożyje gdy pojawią się kolejne szczegóły dotyczące gry Wiedźmin 4? Tego nie da się wykluczyć: wielokrotnie byliśmy już świadkami ogromnych wzrostów sprzedaży powieści Sapkowskiego, gdy działo się coś w temacie czy to gier, czy serialu właśnie.

Czytaj dalej poniżej Canal+ poleca się na listopad. Co obejrzeć? To najbardziej spektakularny polski serial. Możecie już oglądać