Lech Poznań w czwartek zmierzy się w Lidze Konferencji z Rayo Vallecano. Atmosfera przed spotkaniem robi się coraz bardziej napięta. Hiszpańska Komisja Antyprzemocowa uznała je nawet za wydarzenie „wysokiego ryzyka”. Jakby tego było mało, swoje trzy grosze dołożyli przedstawiciele polskiego klubu. Opublikowali filmik, w którym postanowili zaprezentować fanom, jak wygląda szatnia gości na Estadio de Vallecas. A ta – delikatnie rzecz ujmując – nie była w najlepszym stanie. Nieprzyjemny incydent spotkał także… polskich dziennikarzy.

Zobacz wideo Szef Światowej Agencji Antydopingowej: Przypadek Igi Świątek był szczególny. Nauka dla sportowców: zbierajcie paragony

Mieli wejście na żywo przed meczem Lecha. Nagle rzucił się na nim mężczyzna. Oto co krzyczał

Chodzi o Dominika Piechotę i Daniela Sobisa, którzy pojechali do Madrytu, relacjonować wydarzenia dla Kanału Sportowego. W trakcie wejścia na żywo stanęli sobie pod jednym z barów w dzielnicy Vallecas. Pozwoli sobie wtedy na delikatne żarty. – Akurat tutaj, jak mówi Marcin Najman, nikogo k***a nie ma – śmiał się Piechota. – Jest godzina 12:00, czwartek, więc nie oczekujmy cudów – dodał Sobis. Wtedy, jak na złość, ktoś się jednak pojawił…

Przez drzwi wyskoczył ubrany na czarno mężczyzna z zasłoniętą twarzą. Od razu zaczął ich odganiać  wymownym ruchem ręki, po czym krzyknął: „fuera”, czyli po polsku: „wynocha”. Podbiegł nawet do kamery i wyraźnie ją trącił. Kilkukrotnie dodał też po angielsku: „go”. Reakcja dziennikarzy mogła być tylko jedna.

Polscy dziennikarze zaatakowani w Madrycie. „Zostaliśmy wygonieni”

Panowie nerwowym krokiem zaczęli się oddalać. – Zostaliśmy wygonieni bardzo mocno, czyli nie są tutaj gościnni. Najpierw sobie odejdziemy trochę stąd… Więc nie zostaliśmy przyjęci bardzo dobrze. Dobra, spokojnie, żyjemy – podsumował całą sytuację Piechota.

Nie wiadomo jednak, czy nerwowa reakcja mężczyzny miała jakikolwiek związek z meczem. Być może nie chciał po prostu, by obiekt był nagrywany. Spotkanie Rayo Vallecano z Lechem Poznań odbędzie się w czwartek 6 listopada o godz. 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na naszej stronie internetowej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.