Po wygranej Jessici Peguli z Jasmine Paolini w dwóch setach stawka tego meczu była jasna. Miejsce w półfinale WTA Finals dawało tylko zwycięstwo. Aryna Sabalenka wygrała co prawda oba poprzednie starcia, ale porażka z Coco Gauff mogła sprawić, że pożegna się z rywalizacją w Rijadzie.

Panie w tym sezonie zmierzyły się dwukrotnie i za każdym razem był to mecz o tytuł. W Madrycie lepsza okazała się liderka rankingu WTA, a w Paryżu górą była Amerykanka, która zdobyła drugie wielkoszlemowe trofeum w karierze. Spotkanie to zapowiadało się więc niezwykle ciekawie.

ZOBACZ WIDEO: Złodzieje okradli Kazimierza Górskiego… po śmierci. Potem ruszyło ich sumienie

Lepsze otwarcie zanotowała Gauff, która już w pierwszym gemie wypracowała break pointa i od razu wykorzystała swoją szansę. Po pewnie obronionym podaniu wyszła na 2:0. Choć emocje w rywalce buzowały, po chwili zdołała ona otworzyć wynik po swojej stronie. Liderka rankingu poszła za ciosem i odrobiła stratę, wyrównując wynik.

Amerykanka nie została jej jednak dłużna i odpowiedziała tym samym. Po obronionym serwisie mogła pokusić się o kolejne przełamanie, jednak Sabalenka wybroniła się trzema kapitalnymi podaniami z rzędu. W dziesiątym gemie Gauff serwowała na zamknięcie seta, jednak liderka rankingu odrobiła stratę i przedłużyła swoje szanse w tej partii.

Białorusinka po pewnie utrzymanym podaniu po raz pierwszy w tym meczu objęła prowadzenie. Trzecia rakieta świata odpowiedziała jednak tym samym, co oznaczało tie-breaka. W nim wielkich emocji i walki również nie brakowało. Choć przez większość czasu przewagę miała Amerykanka, Sabalenka popisała się lepszą końcówką i wygrała 7-5.

Niesiona sukcesem Białorusinka kapitalnie rozpoczęła drugą partię. Już na otwarcie przełamała rywalkę, po czym szybko obroniła podanie. Gauff z kolei nie mogła się podnieść po tym, jak wypuściła z rąk szansę na seta. W efekcie ponownie straciła serwis, tym razem „na czysto” i pozwoliła odskoczyć rywalce na 4:0.

Amerykanka w piątym gemie otworzyła wynik po swojej stronie, a po chwili po kapitalnej walce odrobiła stratę jednego przełamania. Sabalenka od razu odpowiedziała jej jednak tym samym. Po chwili zwieńczyła dzieło pewnie obronionym serwisem, triumfując 6:2. Zameldowała się tym samym w półfinale WTA Finals, gdzie zmierzy się z Amandą Anisimovą.

WTA Finals, faza grupowa gry pojedynczej:

Grupa A (Steffi Graf):
Aryna Sabalenka (1) – Coco Gauff (USA, 3) 7:6(5), 6:2

WTA Finals: wyniki i tabele