„O żadnej praworządności nie ma mowy. Wchodzimy w sferę dzikości” — ocenił prezes PiS, którego cytuje tygodnik „Wprost”. Tymi słowami polityk odniósł się do sprawy Zbigniewa Ziobry. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że nie wie, czy były minister otrzyma azyl na Węgrzech, ale podkreślił, że jest to standard, którego oczekiwałby po demokratycznym państwie.
W rozmowie z dziennikarzami odniósł się także do „nieustannego obrażania ludzkiego rozumu, bezczelnego kłamania i odejścia od prawdy w życiu publicznym charakterystycznego dla systemów totalitarnych”.
Według Kaczyńskiego obecna władza buduje narrację sprzeczną z faktami, co jego zdaniem przypomina praktyki znane z reżimów autorytarnych. „Idziemy w szybkim tempie ku państwu, które ma być zarządzane po dyktatorsku. Jeśli zostanie zrealizowany plan europejski, Polska co prawda pozostanie na mapie, ale będzie fikcją” — powiedział.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Jakie są opinie Kaczyńskiego na temat działań wobec Ziobry?
- Co Kaczyński powiedział o azylu dla Ziobry?
- Jakie porównania Kaczyński zastosował w swoich wypowiedziach?
- Co wydarzyło się w Sejmie dotyczące Ziobry 6 listopada?
W mediach społecznościowych prezes PiS bronił swojego byłego prokuratora generalnego, pisząc: „Zarzuty pisane palcem po wodzie, bez podstaw prawnych, na polityczne zlecenie (…). Niszczą człowieka, który zwalczał przestępczość. Nielegalnie przejęli prokuraturę, teraz sądy…”.
Przebywający obecnie na Węgrzech Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej określił działania polskich organów ścigania jako „zemstę Donalda Tuska”. Utrzymywał, że wniosek o uchylenie mu immunitetu to efekt śledztw, które nadzorował wobec polityków obecnej koalicji rządzącej, m.in. Sławomira Nowaka, Romana Giertycha czy Tomasza Grodzkiego.
W czwartek 6 listopada komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała wniosek prokuratury w sprawie uchylenia immunitetu poselskiego oraz tymczasowego aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Po ogłoszeniu decyzji głos w sprawie zabrał były minister sprawiedliwości, który zapewnił, że nie zamierza składać wniosku o azyl na Węgrzech, gdzie aktualnie przebywa. O jego najbliższej przyszłości posłowie zdecydują w czasie piątkowego głosowania w Sejmie.