• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Umowa między PiS a Telewizją Republika podpisana została 12 maja. Widnieją na niej podpisy skarbnika partii Henryka Kowalczyka oraz jednego z członków komitetu tego ugrupowania Mariusz Błaszczak, a także dyrektora generalnego Telewizji Republika Radosława Dobrzyńskiego — opisuje „Rz”.

Umowa podpisana była na kwotę 602,8 tys., a dotyczyła emisji spotów reklamowych PiS na antenie stacji. Według danych z rejestru umów PiS materiały emitowane miały być od 2 do 30 czerwca, z możliwością przedłużenia do końca sierpnia. Oznacza to, że ruszyć miały tuż po tegorocznych wyborach prezydenckich.

„Rz” zwraca uwagę, że Telewizja Republika kreuje się na „dom wolnego słowa” od momentu, kiedy media publiczne zostały przejęte przez koalicję rządzącą w grudniu 2023 r. Wielokrotnie zarówno politycy, jak i zarząd stacji podkreślali, że nie jest ona powiązana z żadną partią polityczną.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jednak dowodów na powiązania Telewizji Republika z PiS można wymienić co najmniej kilka. Dziennik wskazuje na związki ze spółką Srebrna i przypomina wyemitowany przez TVN24 materiał, który ujawnił, że w latach 2017-2023, czyli za rządów PiS, do Telewizji Republika miało trafić około 35 mln zł ze spółek Skarbu Państwa. Teraz strumień pieniędzy do Telewizji Republika popłynął z samego centrum PiS.

  • Jaką kwotę umowy podpisało PiS z Telewizją Republika?
  • Kiedy dokładnie została podpisana umowa między PiS a Telewizją Republika?
  • Na jaki okres miały być emitowane spoty reklamowe PiS?
  • Czy Telewizja Republika jest powiązana z PiS?

Henryk Kowalczyk, w rozmowie z „Rz”, podkreśla, że partia nie wspiera Telewizji Republika, a stacja została wybrana przez PiS do emisji spotów ze względu na oglądalność wśród ludzi o konserwatywnych poglądach. Jak dodaje, partię interesowało wykorzystanie potencjału w dotarciu do swojego elektoratu.

Dziennik zauważa jednak, że mimo rosnącej oglądalności Telewizji Republika, przychody reklamowe stacji są dość niskie, a na jej antenie emitowana jest bardzo mała ilość reklam.

Sprawę skomentował europoseł z Koalicji obywatelskiej Dariusz Joński. Jak stwierdza w rozmowie z „Rz”, wsparcie PiS dla Telewizji Republika w tej sytuacji nie może być przypadkowe i jest „koronnym dowodem na to, że PiS buduje własną, podporządkowaną sobie telewizję”. Dodaje także, że finansowanie przez partię pokazuje, że stacja nie ma nic wspólnego z niezależnością.