Politycy AfD planują wizytę w Soczi w połowie listopada. W skład grupy mają wejść m.in. szef regionalnych struktur AfD w Saksonii Jörg Urban, posłowie Bundestagu Rainer Rothfuß i Steffen Kotré oraz europoseł Hans Neuhoff. Zarówno Kotré, jak i Rothfuß potwierdzili udział w podróży, a ten drugi zapowiedział, że weźmie także udział w spotkaniu z Miedwiediewem.

Długo planowana wyprawa


Niemieckie media informują, że przygotowania do tej wizyty trwały od kilku miesięcy. Podczas rozmów między przedstawicielami AfD a rosyjskimi władzami poruszano tematy polityczne i gospodarcze. Jak podano, strona rosyjska starała się przekonać niemieckich polityków do sprzeciwienia się inicjatywom kanclerza Friedricha Merza, takim jak uniezależnienie Niemiec od rosyjskich surowców, utrzymanie unijnych sankcji wobec Rosji oraz wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie Ukrainy.


Kierownictwo partii AfD miało być świadome planów swoich polityków i zaakceptować wyjazd. Lider ugrupowania Tino Chrupalla powiedział w połowie października, że „Putin nie stanowi zagrożenia dla Niemiec”.

AfD przekazuje Rosji tajne informacje?


Doniesienia o planowanej wizycie pojawiły się dzień po debacie w Bundestagu, w trakcie której omawiano zarzuty dotyczące rzekomego przekazywania poufnych informacji Rosji przez członków AfD. Politycy ze wszystkich głównych partii – CDU/CSU, SPD, Zielonych oraz Lewicy – oskarżyli AfD o działania korzystne dla Kremla i zagrażające bezpieczeństwu Niemiec.


Minister spraw wewnętrznych Turyngii, Georg Maier z SPD, stwierdził, że partia „nadużywa swoich parlamentarnych uprawnień, aby systematycznie badać naszą infrastrukturę krytyczną” i że jej politycy „realizują listę zadań wyznaczonych przez Kreml”.


Podczas dyskusji wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego SPD, Sonja Eichwede, nazwała działania AfD „realnym zagrożeniem dla niemieckiej demokracji”.


Czytaj też:
AfD przebiło kolejną granicę. Rekord w nowym sondażuCzytaj też:
Rak: Powrót do strategicznej współpracy Berlin – Moskwa jest kwestią czasu