• Estoński minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna odbył oficjalną wizytę w Pekinie, podczas której omawiał z chińskim ministrem Wang Yi kwestie relacji dwustronnych, bezpieczeństwa globalnego i wojny w Ukrainie.
  • Tsahkna podkreślił, że Chiny mają możliwość przyczynienia się do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz do powrotu deportowanych ukraińskich dzieci, proponując Pekinowi współpracę w tej sprawie.
  • Estoński minister podkreślił kluczową rolę Chin, jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, w działaniach na rzecz przestrzegania prawa międzynarodowego, w tym nałożonych na Rosję sankcji.

Chiny mogą pomóc w zakończeniu wojny w Ukrainie

„Otwarta i szczera rozmowa z ministrem spraw zagranicznych Wang Yi, w tym na temat relacji dwustronnych, bezpieczeństwa globalnego i
wojny Rosji z Ukrainą” – napisał szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna na X w czwartek wieczorem po zakończeniu wizyty w Pekinie. Była to pierwsza od 10 lat oficjalna podróż szefa estońskiej dyplomacji do Chin.

Zdaniem estońskiego ministra
Chiny nie tylko mają realne możliwości, aby pomóc w zakończeniu rosyjskiej agresji na
Ukrainę, ale też mogą przyczynić się do powrotu deportowanych ukraińskich dzieci. Estonia z kolei zaoferowała Chinom współpracę w tej kwestii – podkreślił.

„Odgrywają kluczową rolę”

W rozmowie ze swoim chińskim odpowiednikiem minister Tsahkna przekazał, że „dla
Estonii i Europy agresja
Rosji na Ukrainę jest kwestią egzystencjalną, dlatego wszystkie relacje są postrzegane przez pryzmat tej wojny”. – Potępiamy wszelkie działania, które bezpośrednio lub pośrednio wspierają agresję Rosji na Ukrainę i wzywamy do współpracy w celu uniemożliwienia Rosji obchodzenia sankcji – dodał.

Według niego sankcje UE są częścią szerszych działań na rzecz przestrzegania prawa międzynarodowego, a Chiny, jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, „odgrywają kluczową rolę i ponoszą odpowiedzialność” za obronę tych zasad, w tym suwerenności i integralności terytorialnej państwa. W trakcie swojej wizyty Tsahkna podziękował także Chinom za to, że nigdy nie uznały sowieckiej okupacji Estonii.

Źródło: Radio ZET/PAP

Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?

Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET