Meta zarobiła 16 miliardów dolarów na reklamach oszustów w 2024 roku. Ujawniono wewnętrzne dokumenty koncernu

Mark Zuckerberg konsekwentnie powtarza, że przyszłość Meta Platforms to AI. Firma wydaje dziesiątki miliardów dolarów na rozwój potężnych modeli Llama i budowę gigantycznych centrów danych. Jednak najnowsze, szokujące doniesienia zza kulis rzucają zupełnie nowe światło na to, skąd naprawdę pochodzą pieniądze na te globalne ambicje. Wewnętrzne dokumenty, które wyciekły do mediów, ukazują dylemat etyczny, którego skala potrafi onieśmielić.

Jeśli regulatorzy nie tolerują tego, że banki zarabiają na oszustwach finansowych, nie powinni tego tolerować także w branży technologicznej – Sandeep Abraham, były ekspert ds. bezpieczeństwa w Meta.

Były szef cyberbezpieczeństwa WhatsApp pozywa Meta za systemowe naruszenia zabezpieczeń danych użytkowników

Ujawnione przez Reuters dokumenty z lat 2021-2025 pokazują, że w 2024 roku około 10,1 proc. przychodów Meta, czyli 16 mld dolarów, pochodziło z reklam sklasyfikowanych jako „obarczone wysokim ryzykiem”. To kwota trzykrotnie wyższa niż najsurowsze kary regulacyjne, jakie koncern mógłby otrzymać. Zamiast blokować oszustów, Meta wdrożyła system „kar cenowych”. Reklamodawcy z prawdopodobieństwem oszustwa poniżej 95 proc. nie byli banowani, a po prostu płacili więcej. Niektórzy, zwani „high value accounts” (konta reklamodawców o wysokiej wartości) zbierali ponad 500 naruszeń polityki przed usunięciem. Co gorsza, algorytmy personalizacji działają jak pułapka. Użytkownik, który kliknie fałszywą reklamę kryptowalut, otrzymuje więcej podobnych treści. System interpretuje to jako zainteresowanie. 

Meta przyłapana na pobieraniu filmów dla dorosłych? Odpowiedź giganta zaskoczy was bardziej niż same zarzuty

W 2023 roku Meta zwolniła zespoły ds. bezpieczeństwa reklam, przekierowując zasoby na AI i metaverse. W lutym 2025 wyznaczono limit. Działania przeciwko oszustom nie mogą kosztować więcej niż 135 mln dolarów na pół roku. Wewnętrzne analizy przyznają, że „łatwiej reklamować oszustwa na platformach Meta niż w Google”. Brytyjski regulator ustalił, że Meta była zaangażowana w 54 proc. wszystkich oszustw płatniczych w UK w 2023 roku. Teraz wiemy, że wyścig technologiczny finansują ofiary oszustów. Zuckerberg zapowiedział 72 mld dolarów na infrastrukturę AI, ale dokument z listopada 2024 stwierdza, że zbyt szybkie ograniczenie przychodów z oszukańczych reklam „mogłoby wpłynąć na prognozy biznesowe”.

Regulatorzy w USA chcą informacji od OpenAI, Meta i Character.AI o zabezpieczeniach chatbotów dla młodych użytkowników

Co to oznacza dla użytkownika? Reklama zbyt dobra, by była prawdziwa, prawdopodobnie jest oszustwem, a Meta na tym zarabia. Każde kliknięcie sprawia, że algorytm serwuje więcej scamów. Firma planuje obniżać udział przychodów z oszustw o 13 punktów procentowych rocznie, więc problem będzie się zmniejszał… do 2027 roku. Byli pracownicy Mety założyli CollectiveMetrics.org, domagając się transparentności i niezależnych audytów, ale koncern odmawia ujawnienia prawdziwej skali zarobków na oszustwach.

Źródło: Reuters