W poniedziałek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz został zapytany na antenie Radia Zet o opcję odtajnienia aneksu do raportu o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Historyk już wcześniej potwierdzał, że faktycznie jest zamiar ujawnienia dokumentu.


W serii pytań „Tak czy nie” prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał, czy prezydent Karol Nawrocki ujawni wkrótce raport. Cenckiewicz odpadł twierdząco.


twitter

Cenckiewicz: Zestrzeliwać myśliwce Rosji jeśli jest zagrożenie


W trakcie audycji prowadzący zapytał m.in. o koncepcję zestrzeliwania rosyjskich samolotów wojskowych jeżeli będą naruszać przestrzeń powietrzną NATO oraz, czy nie rodziłoby to ryzyka wybuchu wojny światowej.


W ocenie Cenckiewicza w przypadkach realnego zagrożenia należy takie samoloty zestrzelić. Zaznaczył, że chodzi też o dobrze rozpoznane i uzbrojone drony bojowe. – […] Trzeba zestrzeliwać to, co jest groźne dla ludności cywilnej i naszej infrastruktury. Rosjanie eskalują konflikt ze wschodnią flanką NATO, w tym z Polską i trzeba się zastanowić. Ewentualnościowe decyzje w głowach polityków, decydentów i generalicji sojuszniczej i naszej i myślę, że decyzje już są podjęte – powiedział historyk.


Jak dodał, sytuacja nad Estonią „można nawet powiedzieć, że to jest o wiele bardziej poważne niż to, co stało się w Polsce, w całej sekwencji wydarzeń”. (Moskwa opublikowała komunikat, w którym oznajmiła, że nie doszło do naruszenia, a wykonany został planowy lot z Karelii na lotnisko w obwodzie kaliningradzkim).

Szef BBN: Reagować adekwatnie


Dziennikarz zapytał, czy takie zestrzelenie rosyjskich myśliwców nie groziłoby wojną światową, może nawet nuklearną. Cenckiewicz wskazał, że mówimy o przestrzeni powietrznej NATO, której Rosjanie nie powinni bez pozwolenia przekraczać.


– Historia zna takie przypadki po obu stronach. Też jako historyk daleki byłbym od tego, żeby mówić, że na pewno już nastąpi wybuch kolejnej wojny. Zresztą już ta trzecia wojna tyle razy była ogłaszana, że już nie wiem, która teraz wojna miałaby wybuchnąć – zwrócił uwagę.


– Nie, trzeba po prostu adekwatnie w stosunku do tego, co robi Rosja, reagować. Skończyły się czasy, w których ktoś nam mówił w Polsce, ktoś bardzo poważny, że my nie powinniśmy czegoś w ogóle zrobić, na przykład zainstalować tarczy antyrakietowej w Polsce amerykańskiej dlatego, że się Rosjanie zdenerwują i wystrzelą po prostu w naszym kierunku albo wzmocnią swoją baterię rakietową w obwodzie kaliningradzkim. To już nie są te czasy – powiedział Sławomir Cenckiewicz.


Czytaj też:
„Wiemy, kto kłamie”. Cenckiewicz uderza w rządCzytaj też:
Polacy ocenili Nawrockiego. Wyniki sondażu nie pozostawiają złudzeń