Nowa symulacja demograficzna powstała w odpowiedzi na znaczące odchylenia od założeń obowiązującej prognozy ludności opublikowanej 31 sierpnia 2023 roku. W ostatnich latach dzietność w Polsce była wyraźnie niższa niż przewidywano, podczas gdy trwanie życia przewyższyło wskaźniki założone w głównym scenariuszu. Główny Urząd Statystyczny przygotował trzy eksperymentalne scenariusze, które stanowią modyfikację oficjalnego scenariusza średniego.

Oficjalna prognoza z 2023 roku uwzględniała trzy warianty zmian liczby i struktury ludności Polski: niski, wysoki i średni. Ten ostatni został wskazany jako oficjalny po konsultacji z Rządową Radą Ludnościową. Prezentowane obecnie scenariusze eksperymentalne różnią się od oficjalnego tylko założeniami dotyczącymi jednego lub dwóch komponentów demograficznych.

Pierwszy scenariusz zakłada współczynnik dzietności równy 1,10, czyli na poziomie z 2024 roku, utrzymujący się przez cały okres symulacji. Drugi scenariusz przewiduje trwanie życia na poziomie scenariusza wysokiego z oficjalnej prognozy. Trzeci scenariusz łączy obie te modyfikacje, utrzymując jedynie założenia dotyczące migracji na poziomie scenariusza oficjalnego.

Biznes na franczyzie. Mówi, na ile może liczyć franczyzobiorca

Historycznie najniższa dzietność w 2024 roku

W latach 2000 do 2017 współczynnik dzietności wahał się od 1,22 w 2003 roku do 1,45 w 2017 roku. W kolejnych latach obserwowano systematyczny spadek wskaźnika, a w 2024 roku odnotowano wartość na poziomie 1,10, co stanowi historycznie najniższy wynik. Oficjalny wariant prognozy z 2023 roku zakładał stopniowe zwiększanie się współczynnika dzietności do 2060 roku, kiedy osiągnąć miał wartość 1,49, jednak nadal znacznie poniżej poziomu prostej zastępowalności pokoleń wynoszącego około 2,1.

Jeśli chodzi o długość życia, od 2000 do 2019 roku obserwowano wzrost tego wskaźnika. W 2000 roku przeciętne trwanie życia dla mężczyzn wyniosło 69,74 roku, a dla kobiet dokładnie 78 lat. W 2019 roku przeciętne trwanie życia mężczyzn osiągnęło wartość 74,07 roku, a dla kobiet 81,75 roku. Następnie widoczny był spadek przewidywanej długości życia związany z pandemią COVID-19, po czym już w 2023 roku oczekiwana długość życia, zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn, przekroczyła wartości sprzed pandemii.

Wszystkie rozpatrywane scenariusze przewidują systematyczny spadek liczby ludności Polski, przy czym najszybsze tempo ubytku obserwowane jest dla scenariusza pierwszego symulacji uwzględniającego niskie współczynniki dzietności. Liczba ludności Polski może obniżyć się do 28,4 mln w 2060 roku, co oznaczałoby zmniejszenie o 24,3 proc. w stosunku do liczby ludności w 2024 roku. W scenariuszu oficjalnym obowiązującej prognozy przewiduje się spadek ludności Polski do 2060 roku do poziomu 30,9 mln, czyli o 17,6 proc.

Prognoza GUS Prognoza GUS © GUS

Najmniejszy ubytek liczby ludności przewidywany jest w scenariuszu drugim symulacji z podwyższonym trwaniem życia. Na końcu horyzontu prognozy liczba ta wyniesie 32,3 mln, co oznacza spadek o 13,9 proc. W scenariuszu trzecim łączącym niską dzietność i podwyższone trwanie życia liczba ludności wyniesie 29,4 mln w 2060 roku.

Więcej osób w wieku nieprodukcyjnym niż produkcyjnym

W każdym rozpatrywanym scenariuszu liczba osób w wieku przedprodukcyjnym i produkcyjnym będzie maleć, natomiast liczba osób w wieku poprodukcyjnym będzie wzrastać. Zgodnie z oboma eksperymentalnymi scenariuszami zakładającymi utrzymywanie się niskiej dzietności do 2060 roku przewidywana liczba ludności w wieku przedprodukcyjnym wyniesie około 3,5 mln osób, czyli około 12 proc. ogółu ludności.

W pozostałych scenariuszach, czyli oficjalnym prognozy ludności i tych zakładających podwyższone wskaźniki trwania życia, odsetek osób w wieku przedprodukcyjnym będzie nieco wyższy i wyniesie niecałe 16 proc. ogółu ludności w 2060 roku. Przewidywany odsetek ludności w wieku produkcyjnym w żadnym ze scenariuszy w 2060 roku nie przekroczy 50 proc.

Oznacza to, że osób w wieku nieprodukcyjnym będzie więcej niż w wieku produkcyjnym. Dla scenariuszy pierwszego i trzeciego symulacji zakładających niską dzietność liczba ludności w wieku produkcyjnym w 2060 roku wyniesie około 14 mln. Dla tych scenariuszy przewidywany jest również największy spadek liczby ludności w tym wieku, wynoszący około 7,8 mln ubytku w porównaniu do liczby osób w 2024 roku.

Według pozostałych scenariuszy liczba ludności w wieku produkcyjnym w 2060 roku będzie nieco wyższa i wyniesie ponad 15 mln. Dla scenariusza oficjalnego prognozy przewidywany spadek liczby ludności w wieku produkcyjnym do 2060 roku wyniesie 6,7 mln, a dla scenariusza drugiego z podwyższonym trwaniem życia 6,5 mln.

Dla scenariuszy eksperymentalnych z podwyższonym trwaniem życia liczba ludności w wieku poprodukcyjnym osiągnie w 2060 roku wartość około 12 mln osób. W przypadku scenariusza trzeciego z zarówno podwyższonym trwaniem życia jak i niską dzietnością ludność w wieku poprodukcyjnym będzie stanowić w 2060 roku ponad 40 proc. ogółu.

Warto również przedstawić wyniki z uwzględnieniem podziału na dziesięcioletnie grupy wieku. W takim ujęciu wyraźnie widoczne jest, że we wszystkich scenariuszach przewidywane są do 2060 roku wzrosty liczby ludności w starszych grupach wieku powyżej 70 lat. Szczególnie znaczny będzie przyrost liczby osób najstarszych w grupie wieku 90 lat i więcej, której liczebność zwiększy się blisko trzykrotnie w porównaniu do liczby ludności w 2024 roku.

Dla pozostałych grup wieku według prezentowanego podziału przewidywane są spadki w liczbie ludności. Największy ubytek ludności na poziomie około 2 mln osób do 2060 roku przewidywany jest dla grupy wieku 40 do 49 lat we wszystkich omawianych scenariuszach. Analiza piramidy wieku pokazuje, że w każdym omawianym scenariuszu liczba ludności w grupie wieku 40 do 60 lat w 2060 roku będzie do siebie zbliżona.

W porównaniu do oficjalnego scenariusza prognozy na piramidzie widoczne są bardzo znaczne ubytki potencjalnej ludności w wieku do około 35 lat, które będą konsekwencją utrzymywania się bardzo niskiej dzietności przez tak długi okres do 2060 roku. Z kolei dłuższe trwanie życia oznaczałoby dość wyraźny wzrost liczby ludności w wieku poprodukcyjnym, a połączenie obu tych zjawisk będzie prowadzić do ubytku ludności w wieku produkcyjnym.

Niemcy mają problem. Brakuje ćwierć miliona fachowców

Niemcy mają problem. Brakuje ćwierć miliona fachowców