W ubiegłym tygodniu kobieca drużyna FC Barcelony doznała sensacyjnej porażki na wyjeździe z Realem Sociedad (0:1). Była to pierwsza przegrana „Dumy Katalonii” w sezonie 2025/2026 hiszpańskiej ekstraklasy kobiet. W niedzielę Blaugrana zapomniała o tamtym niepowodzeniu, bowiem rozgromiła Deportivo La Coruna aż 8:0!
Wielkie strzelanie bramek miało miejsce w pierwszej połowie. To wówczas gospodynie postarały się o osiem goli. Wynik meczu otworzyła w 16. minucie Vicky Lopez. Potem trafiały Alexia Putellas, Maria Leon, Laia Aleixandri (dwukrotnie), Claudia Pina i Caroline Graham. Ponadto piłkę do własnej bramki skierowała Vera Martinez.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki skomentował Adamka we freak fightach. „Było mi przykro”
Ewa Pajor wróciła do gry po kontuzji kolana, przez którą straciła cztery tygodnie. Polska napastniczka została wprowadzona przez trenera Pere Romeu w 58. minucie. Na kilka godzin przed meczem sztab medyczny Barcelony potwierdził, że nasza piłkarka może już przystąpić do rywalizacji.
28-letnia Pajor spędziła na boisku nieco ponad pół godziny. W tym czasie gospodyniom nie udało się już podwyższyć rezultatu. Polka nie poprawiła swojego bilansu sześciu bramek i trzech asyst w tym sezonie hiszpańskiej ekstraklasy.
Najważniejsze że z jej zdrowiem wszystko jest dobrze. Barcelona zgromadziła w dziesięciu meczach aż 27 punktów i jest na pierwszym miejscu w tabeli. Klub Pajor to oczywiście faworyt do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii, a do tego chce triumfować w Lidze Mistrzyń.
FC Barcelona – Deportivo La Coruna 8:0 (8:0)
1:0 – Vicky Lopez 16′
2:0 – Alexia Putellas 18′
3:0 – Maria Leon 22′
4:0 – Laia Aleixandri 28′
5:0 – Laia Aleixandri 32′
6:0 – Claudia Pina 36′
7:0 – Vera Martinez 41′ (gol samobójczy)
8:0 – Caroline Graham 45′