Temat rzekomego „planu B” ukraińskiego prezydenta rozprzestrzenia się w rosyjskich mediach, a tamtejsi politycy i wojskowi przedstawiają własne wizje wydarzeń po zakończeniu wojny.

„Ukraina nie może dopuścić do jego ucieczki”


Plotki o ucieczce Zełenskiego pojawiły się po wypowiedzi emerytowanego amerykańskiego pułkownika Douglasa McGregora. Znany z prorosyjskich poglądów komentator w opublikowanym w internecie nagraniu stwierdził, że ukraiński przywódca po zakończeniu wojny „mógłby wsiąść do samolotu i polecieć do Polski”. Dodał również, że Ukraina nie może dopuścić do jego ucieczki”, ponieważ Zełenski „powinien ponieść odpowiedzialność wobec narodu rosyjskiego”.


Słowa McGregora natychmiast podchwyciły rosyjskie media. W sieci pojawiły się liczne publikacje cytujące jego wypowiedź, wzbogacone komentarzami rosyjskich polityków i wojskowych. Pułkownik Witalij Kisielow w rozmowie z agencją RIA Nowosti przekonywał, że ewakuacja ukraińskich władz jest już zaplanowana, lecz może zakończyć się podobnie jak w przypadku rosyjskiego pilota Maksyma Kuzminowa, który po ucieczce na Ukrainę został później znaleziony martwy w Hiszpanii.


Wiceprzewodniczący Komisji Obrony Dumy Państwowej Aleksiej Żurawlew twierdzi natomiast, że ostatecznym kierunkiem Zełenskiego nie będzie Polska, lecz Wielka Brytania, „gdzie od dawna mieszkają jego dzieci”.

Zełenski zamiast uciekać – zacieśnia sojusze


Podczas gdy rosyjskie media kreślą scenariusze rzekomej ucieczki ukraińskiego prezydenta, Kijów wzmacnia swoje międzynarodowe partnerstwa. Ukraina oficjalnie dołączyła do północnoeuropejskiego sojuszu obronnego Połączonych Sił Ekspedycyjnych (JEF). Decyzja została ogłoszona podczas spotkania ministrów obrony państw członkowskich w norweskim Bodoe. Jak podkreślił brytyjski minister obrony John Healey, rozszerzenie partnerstwa to „jednoznaczny sygnał dla Władimira Putina, że dalsza agresja spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią”.


W ramach nowego partnerstwa Ukraina i kraje JEF będą współpracować m.in. w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej, przeciwdziałania dezinformacji, wykorzystania dronów, medycyny pola walki oraz szkoleń wojskowych. Planowane są także wspólne ćwiczenia z udziałem Sił Zbrojnych Ukrainy.


Połączone Siły Ekspedycyjne to powołany w 2014 roku sojusz wojskowy państw północnej Europy, obejmujący Wielką Brytanię, Danię, Estonię, Finlandię, Islandię, Łotwę, Litwę, Niderlandy, Norwegię, Szwecję oraz – od teraz – Ukrainę. Celem JEF jest szybkie reagowanie na kryzysy militarne i zagrożenia bezpieczeństwa w regionie Morza Północnego i Bałtyckiego.


Czytaj też:
Nawrocki: Brak wdzięczności Ukrainy nie jest mi obojętnyCzytaj też:
Pentagon wydał zgodę na przekazanie Ukrainie potężnej broni. Trump mówi „nie”