Katarzyna Zillmann w półfinale „Tańca z gwiazdami” zaprezentowała odważną interpretację Paso Doble do hitu Lady Gagi „Bad Romance”. Jak podkreśliła, ten taniec daje jej wyjątkową możliwość wyrażania siebie, a powrót do niego w kluczowym momencie rywalizacji miał dla niej szczególne znaczenie.

  • Jakie emocje wzbudził drugi taniec Katarzyny Zillmann?
  • Co sądzą jurorzy o występie Zillmann?
  • Jakie były opinie internautów o stroju Katarzyny Zillmann?
  • Jaką interpretację tańca zaprezentowała Zillmann?

Półfinałowy występ Katarzyny Zillmann wywołał niemałe emocje zarówno wśród jurorów, jak i publiczności. Iwona Pavlović zwróciła uwagę na wszechstronność uczestniczki, mówiąc, że w każdym tańcu pokazuje inną stronę swojej osobowości.

„Co taniec, to inna odsłona twojej osobowości, twojego ja, tego, jak ty się w tym odnajdujesz, (…) Jeszcze przed chwilą byłaś delikatna, subtelna i zmysłowa, a tutaj, jak wyszłaś, miałam ciary, bo było to mocne, odważne (…)” — mówiła.

Ewa Kasprzyk nie kryła zachwytu, określając choreografię jako „Paso sado-maso”. W jej opinii Zillmann i Lesar przypominały postacie z filmów Pedro Almodóvara, a ich taniec był niczym kadr z jego produkcji:

„Paso sado-maso, bardzo mi się podobało. Wy jesteście dziewczyny dla mnie z innej planety. Jesteście kosmitkami, które tutaj w jakiś sposób wylądowały i jesteśmy wam za to przeogromnie wdzięczni. (…) Gdybym chciała to umieścić w jakimś filmie, to jesteście kadrem z filmu Almodóvara”.

Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Internauci, jak to często bywa, podzielili się w opiniach na temat występu. Część widzów skrytykowała choreografię, zarzucając jej zbyt dużą ilość chodzenia, a także wyrazisty strój Katarzyny Zillmann, który według niektórych uwydatniał niedoskonałości.

Moim zdaniem strój jest źle dobrany do Kasi figury i to psuje efekt, też bardziej uwydatnia braki, które przy innym stroju by nie były tak widoczne.

Kto te stroje projektuje?!

— brzmiały niektóre z komentarzy.

Nie zabrakło jednak również pozytywnych opinii. Wiele osób doceniło energię i emocje, jakie Zillmann i Lesar wniosły na parkiet.

„Była moc, energia. Miałem ciary” — podkreślił jeden z fanów.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTube oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.