• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Paweł Szot w niedzielę w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą na antenie radia RDC poinformował, że były szef Orlenu, europoseł PiS Daniel Obajtek „jest poważnie chory”. — Sprawą publiczną jest to, że Daniel Obajtek jest poważnie chory. Ma zespół Tourette’a. Zawsze koncentrujecie się na tych, którzy mają poważne choroby. Mnie aresztujcie. Ja jestem zupełnie zdrowy — ironizował.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Jakie choroby ma Daniel Obajtek?
  • Kto stanął w obronie Obajtka?
  • Jakie zarzuty mogą zostać postawione Danielowi Obajtkowi?
  • Kiedy Daniel Obajtek ma stawić się w prokuraturze?

Do słów posła PiS odniosła się w mediach społecznościowych wiceministra edukacji, posłanka KO Katarzyna Lubnauer. „Według PiS ta »poważna choroba« nie przeszkadzała w kierowaniu Obajtka do pracy w spółkach i potem koszeniu przez niego kasy nawet na zęby na koszt spółki. Podobnie nie zwalnia od odpowiedzialności za czyny” — napisała w mediach społecznościowych.

Tymczasem posłanka PiS Joanna Borowiak na portalu X poinformowała o manifestacji mającej na celu pokazanie poparcia dla Daniela Obajtka. „Degradują polską gospodarkę: rosnące bezrobocie, zwolnienia grupowe, brak inwestycji i problemy w Spółkach Skarbu Państwa. Teraz chcą zniszczyć człowieka, który pracował na gospodarczy sukces Polski. Wspierajmy Daniela Obajtka. #MuremZaObajtkiem” — napisała. Hasło znalazło się również na udostępnionej przez posłankę grafice.

Do powielanego w różnych wersjach hasła odniosła się z kolei Kamila Gasiuk-Pihowicz, europosłanka KO. „Murem za Zbyszkiem, Murem za Marcinem, Murem za Darkiem, Murem za Danielem, Murem za Michałem, Murem za Mariuszem, Murem za Mateuszem. Krócej będzie: Cały PiS za murem!” — napisała na portalu X.

Jak ustalił nieoficjalnie Onet, śledczy chcą postawić Danielowi Obajtkowi zarzuty w związku z korzystaniem przez koncern z usług detektywów. Jak informowaliśmy, były prezes Orlenu został wezwany do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Ma się tam zjawić 12 listopada. Chodzi o sprawę korzystania z usług detektywów przez Orlen w czasie, kiedy Daniel Obajtek był jego prezesem. Spółka miała wydać na to blisko 3 mln zł. Możliwe, że usłyszy on zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej. Europoseł decyzją Parlamentu Europejskiego ma uchylony immunitet.