W latach 2021-2023 Ons Jabeur napisała piękną kartę w historii tenisa. Tunezyjka została najwyżej notowaną w rankingu WTA przedstawicielką świata arabskiego. Dwukrotnie wystąpiła w finale Wimbledonu (2022, 2023) i raz w finale US Open (2022), dzięki czemu osiągnęła drugą pozycję. W pojedynku o tytuł w Nowym Jorku zatrzymała ją Iga Świątek. Polka ma zresztą z tą rywalką bilans 5-2 w kobiecym tourze.

Ale ostatnie lata były bardzo trudne dla Jabeur, która zmagała się z problemami zdrowotnymi. Po odpadnięciu z Wimbledonu 2025 w I rundzie postanowiła zrobić sobie przerwę od tenisa. W ubiegłym tygodniu 31-latka pojawiła się podczas prestiżowej imprezy WTA Finals w Rijadzie. W rozmowie ze Sky Sports wyjawiła powody zawieszenia kariery.

ZOBACZ WIDEO: Kołecki skomentował Adamka we freak fightach. „Było mi przykro”

– Bardzo cierpiałam, bardziej psychicznie niż fizycznie. Moje ciało długo wołało o pomoc, a ja go nie słuchałam – stwierdziła, dodając, że popadła w depresję. – Długo byłam smutna. Ale teraz stawiam siebie na pierwszym miejscu. To ogromny krok – podsumowała (więcej tutaj).

Tymczasem w poniedziałek (10 listopada) Jabeur przekazała radosną wiadomość. Na Instagramie opublikowała nagranie, na którym wspólnie ze swoim ukochanym Karimem Kamounem ogłasza, iż spodziewa się narodzin dziecka (zobacz wpis poniżej).

„Zrobiłam sobie małą przerwę, żeby odpocząć i naładować baterie. Okazuje się, że planowaliśmy najsłodszy powrót w historii” – przekazała w mediach społecznościowych Jabeur.

„Kort będzie musiał jeszcze trochę poczekać, bo już wkrótce powitamy naszego najmniejszego członka drużyny. Chłopczyk dołączy do zespołu w kwietniu” – dodała.

Pod jej wpisem szybko pojawiły się gratulacje od tenisistek, które zostały już matkami. Post skomentowały m.in. Kim ClijstersKarolina Woźniacka czy Daria Saville, która również spodziewa się dziecka. „Możemy dzielić się nianią” – zażartowała Australijka.

Jabeur i jej mąż, który zawodowo jest fizjoterapeutą, od lat pragnęli zostać rodzicami. Wcześniej jednak nie zdecydowali się na ten krok, ponieważ Ons osiągała wielkoszlemowe finały i bardzo pragnęła wygrać imprezę tej rangi. To jedno z jej niespełnionych marzeń.

– Bardzo kocham dzieci. Jestem osobą rodzinną i zawsze chciałam mieć własne. Teraz w szczególności, gdy mam u mojego boku Karima, który jest wspaniałą osobą. Naprawdę byłby świetnym ojcem – przyznała swego czasu w Tennis Inside Club Podcast.