Sebastian Staszewski napisał książkę „Lewandowski prawdziwy”, czyli nieautoryzowaną biografię kapitana reprezentacji Polski. Wiele przedstawionych w niej historii nigdy nie ujrzało światła dziennego. Książka ma pokazać historię Lewandowskiego oraz opowiedzieć o „ludzkich słabościach, błędach, konfliktach i brudnej stronie sportu na najwyższym poziomie”.

Zobacz wideo Sebastian Staszewski, autor książki „Lewandowski. Prawdziwy”: Robert oglądał wywiad o książce u Rymanowskiego. Pozwu nie mam

Lewandowski nie pożyczył pieniędzy koledze z kadry

W programie na żywo na kanale YouTube Meczyków Sebastian Staszewski opowiedział historię, jak Robert Lewandowski dostał nietypową prośbę od jednego z reprezentantów Polski. – Opisuję, jak jeden z kadrowiczów przychodzi do niego i prosi o pożyczkę. A Robert odpowiada mu: „ja ci nie pożyczę tych pieniędzy, bo nie chcę, by twoje problemy stały się moimi” – zdradził.

– Nie powiedział, że nie ma, że boi się, że nie odda – dodał.

Janusz Basałaj – prowadzący program „Dwa Fotele” – nie wiedział, jak to zinterpretować. Na to dziennikarz odpowiedział, że Robert Lewandowski „nie chce się rozpraszać”. – Sławomir Peszko mówił, że Robert kiedyś mu to tłumaczył, że on nie chce innych problemów. Chce się skupić na swoim celu – kontynuował.

Zobacz też: Oto cała prawda o relacji Lewandowskiego z Yamalem. „Dziad z Polski”. Niebywałe

– Inny anonimowy rozmówca mówi, że to jest cały Robert. To nie jest gość, do którego przyjdziesz, pożalisz się, on cię wysłucha i przytuli. On jest skupiony na wygrywaniu. Kluczem do zrozumienia Roberta Lewandowskiego jest śmierć taty i wszystko to, co wpływało później na niego, czyli dążenie do sukcesu i ta obsesja wygrywania – podkreślił Staszewski.

Sebastian Staszewski: Wygrywanie to cel nadrzędny Roberta Lewandowskiego

Sebastian Staszewski podkreśla, że Lewandowski nienawidzi przegrywać, a wygrywanie jest u niego obsesją. – Uważam i mam nadzieję, że się nie obrazi, ale w jego przypadku obsesja wygrywania to jest wręcz jednostka chorobowa. Jeśli mi mówią jego koledzy, że on nie potrafi przegrać w ping-ponga, wkurza się i zawsze znajdzie jakiś powód – podkreślił dziennikarz.

– Przed Euro 2024 polscy piłkarze pojechali na tor wyścigowy, a Robert zrobił wszystko, żeby wygrać. To pokazuje, że dla niego najważniejsze w życiu jest wygrywanie. To jest dla niego cel nadrzędny. Jedzie wtedy jak czołg, a jak pojawia się na drodze jakaś przeszkoda, zostaje zniszczona. Nieważne, czy to są piłkarze, czy trenerzy – kilka osób od Roberta oberwało w trakcie tej podróży – zakończył Staszewski.