Były prezes Orlenu, a obecnie europoseł PiS Daniel Obajtek został wezwany do stawienia się w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Przesłuchanie zaplanowano na 12 listopada. Sprawa dotyczy dwóch umów na usługi detektywistyczne, które Orlen miał zawrzeć z firmą wskazaną przez Obajtka. Według ustaleń prokuratury, firma ta wcześniej świadczyła usługi ochrony osobistej dla samego Obajtka i jego majątku. Śledczy sprawdzają, czy przy podpisywaniu umów na łączną kwotę 393,6 tys. zł mogło dojść do przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej.


Prezes Prawa i Sprawiedliwości stanął w obronie byłego szefa Orlenu i zapowiedział protest przeciwko działaniom prokuratury. Jarosław Kaczyński nazwał Daniela Obajtka „najwybitniejszym polskim menedżerem”. Politycy PiS prowadzą w mediach społecznościowych akcję „Murem za Obajtkiem”. Manifestacja została zaplanowana na środę na godz. 11:30 przed siedzibą Prokuratury Regionalnej w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście 25.

Obajtek w prokuraturze? „Będzie to niespodzianką”


Daniel Obajtek, który we wtorek wystąpił w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News (łączył się z Brukseli), został zapytany, czy ma zamiar stawić się w prokuraturze. – Będzie to niespodzianką. Zobaczycie państwo jutro – odparł.


– Chcę podziękować tym wszystkim społecznikom, ruchom patriotycznym, którzy jutro przed prokuraturą o godz. 11:30 robią pikietę, i moim kolegom politycznym. Bardzo wam dziękuję, że będziecie – kontynuował. – Nigdy nie byłem tchórzem, nie jestem tchórzem – podkreślił.


– Mam zespół Tourette’a i nigdy tego nie ukrywałem, ale to nie jest żadna poważna choroba, która w czymś mnie dyskwalifikuje. (…) Jestem zdrowy na ciele i umyśle, zawsze staram się dotrzymywać słowa i reagować na organy państwa, które w różnych sprawach mnie wzywają. Nigdy w życiu nie grałbym swoją chorobą – mówił eurodeputowany PiS. Odpowiadając na pytanie o ewentualny azyl polityczny na Węgrzech, były prezes Orlenu odpowiedział, że już od dwóch lat władza „straszy” go Węgrami. – Nigdy się nie ukrywałem i nie zamierzam się ukrywać – zapewnił.


– Mielibyśmy patologiczne państwo, jeśli człowiek, który zarobił dla Polski 90 miliardów, zbudował największy koncern w Europie Środkowej, zabezpieczył Polskę w ropę i gaz, wiele inwestycji, musiałby uciekać, ukrywać się – powiedział.


Czytaj też:
Tusk drwi z „pisowskiej akcji”. „Niedługo zabraknie im cegieł”Czytaj też:
Mocna odpowiedź Obajtka na wpis Orlenu. „Strzelacie ślepakami”