Nawet 7 mln zwiedzających rocznie. Poruszenie wokół Wielkiego Muzeum Egipskiego

Setki demonstrantów dotarły we wtorek do terenu COP30 w brazylijskim Belém. Część z nich przedostała się przez wejście, co doprowadziło do gwałtownego starcia z ochroną. Wejście szybko zastawiono stołami, by zablokować dalszy napór. Jak podaje agencja Reutersa świadek widział, jak jednego z ochroniarzy wywieziono na wózku, trzymał się za brzuch.

Konferencja spotkała się z kontrowersjami ze względu na jej lokalizację w brazylijskim mieście, na obrzeżach amazońskiej puszczy.

Według kolejnej relacji, po krótkiej konfrontacji demonstranci rozproszyli się w okolicy obiektu. Drugi pracownik ochrony przekazał reporterowi, że został uderzony w głowę bębnem rzuconym przez protestującego i miał rozcięte czoło. Wcześniej grupa licząca setki osób maszerowała ulicami w kierunku miejsca obrad.

Organizatorzy barykadowali strefę wejściową, aby zapobiec dalszym wtargnięciom. Na miejscu działali ochroniarze i służby techniczne obiektu. Nie podano oficjalnych danych o liczbie poszkodowanych ani zatrzymanych. Relacje świadków wskazują jednak na co najmniej dwóch rannych pracowników ochrony.