W Rosji utrwala się trend odwracania poparcia dla udziału bliskich w wojnie przeciw Ukrainie. Jak wskazuje serwis obozrevatel.com, powołując się na najnowsze badanie niezależnego Lewada-Centrum, coraz więcej respondentów mówi „nie” wysyłaniu krewnych na front.

Z danych Lewady wynika, że 55 proc. Rosjan nie poparłoby decyzji krewnego o wyjeździe do Ukrainy jako żołnierza kontraktowego. Tylko 30 proc. udzieliłoby takiego poparcia. Rok wcześniej odsetek przeciwników był niższy o 13 pkt proc., co pokazuje narastające zmęczenie konfliktem.

W kwietniu 2024 r. zwolenników wyjazdu bliskich było 47 proc., a przeciwników 44 proc. W maju 2023 r., gdy toczyły się ciężkie walki o Bachmut, ponad połowa ankietowanych (52 proc.) akceptowała taki wyjazd, a 41 proc. była przeciw. Dane z ostatnich miesięcy wskazują na systematyczny spadek akceptacji dla osobistego udziału w wojnie.

Weszli do mieszkania Ukrainki. Przechowywała paczki dla Armeńczyków

Równolegle rośnie gotowość do rozmów. Według ostatniego sondażu Lewady 61 proc. badanych w październiku opowiadało się za rozpoczęciem negocjacji, a 30 proc. za kontynuacją działań zbrojnych. Jak relacjonuje serwis Agientstwo, anonimowy socjolog podkreśla, że to jeden ze wskaźników znużenia: „Większość nie chce osobiście brać udziału w wojnie, by to dotykało rodzinę, i chce, żeby to szybciej się skończyło”.

Agientstwo wskazuje, że konflikt w Ukrainie dotknął ponad połowę Rosjan, a prawie jedna trzecia badanych informuje o śmierci krewnego, przyjaciela lub znajomego. W tle pojawiają się też skutki ekonomiczne.