Daniel Martyniuk to niewątpliwie wyjątkowo barwna postać w naszym polskim show-biznesie. Syn Danuty i Zenka swoim zachowaniem już od lat zwraca uwagę kolorowej prasy i branżowych portali. W ostatnich miesiącach także był niechlubnym bohaterem licznych skandali.
W końcu przyszła bestia – podpisał zdjęcie z ogromnym pudłem.
Na kolejnej relacji zaprezentował już zawartość kartonu. Daniel sprawił sobie hulajnogę elektryczną. Wybór padł na produkt marki, która znana jest z mocnych silników i dużych zasięgów. Warto zauważyć, że takie cacko potrafi się rozpędzić nawet do 120 km/h. Na uwagę zasługuje też cena, bo nie jest to tania „zabawka”. Trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 20 tysięcy złotych.
Oby tylko Daniel nie zapomniał, że jazda na hulajnodze elektrycznej pod wpływem alkoholu to również wykroczenie…