Rynek sportowych smartwatchy rozgrzeje się tej jesieni do czerwoności. COROS, marka uwielbiana przez biegaczy za rewelacyjny stosunek ceny do jakości, właśnie zaprezentowała swojego nowego mistrza wagi lekkiej – COROS PACE 4.
To nie jest zwykły lifting. To następca niezwykle popularnego modelu PACE 3, który bierze wszystko, co kochaliśmy w poprzedniku i dodaje funkcje zarezerwowane do tej pory dla znacznie droższych modeli. I to wszystko w cenie, która powinna namieszać na rynku. 1299 złotych za ekran AMOLED i nawet 19 dni działania na jednym ładowaniu robi wrażenie.
Rewolucja w czytelności
Największą i najbardziej widoczną zmianą jest ekran. COROS PACE 4 porzuca panel Memory-in-Pixel na rzecz w pełni dotykowego wyświetlacza AMOLED 1.2”. To prawdziwa rewolucja w tej serii. Ekran oferuje aż o 164% wyższą rozdzielczość niż w PACE 3 , co przekłada się na niesamowitą ostrość i czytelność danych, nawet w pełnym słońcu. Co imponujące, mimo zastosowania tak zaawansowanego wyświetlacza, zegarek pozostaje absurdalnie lekki – waży zaledwie 32 gramy z paskiem nylonowym. To mniej niż większość żeli energetycznych!
Fani marki mogli się obawiać, że ekran AMOLED zabije legendarną baterię COROS-a. Nic bardziej mylnego. Inżynierowie dokonali cudu optymalizacji. Nowy PACE 4 oferuje ulepszony akumulator , który wytrzymuje aż 19 dni codziennego użytkowania (z pełnym monitoringiem aktywności i snu) lub do 41 godzin ciągłej pracy w trybie GPS (All Systems). Skoro mowa o GPS, tu również jest topowo – zegarek wyposażono w precyzyjny, dwuczęstotliwościowy system GNSS (Dual-Frequency), który obsługuje wszystkie najważniejsze satelity (GPS, GLONASS, Galileo, Beidou, QZSS). Zupełną nowością w tej serii jest wbudowany mikrofon, który pozwala na dodawanie notatek głosowych (Voice Pins) po treningu, by łatwiej zapamiętać odczucia z sesji.
Sercem zegarka pozostaje zaawansowana platforma treningowa EvoLab. To ona analizuje Twoją kondycję, poziom VO₂ Max, obciążenie treningowe i tempo regeneracji. Funkcje takie jak Race Predictor czy Personal Marathon Plans pomagają precyzyjnie zaplanować rozwój formy. Zegarek oczywiście monitoruje zdrowie 24/7 (tętno, HRV, SpO₂, sen) i bezproblemowo łączy się z kluczowymi aplikacjami jak Strava, TrainingPeaks czy Komoot. Biorąc pod uwagę ten pakiet – ekran AMOLED, topowy GPS, ultralekką konstrukcję i fantastyczną baterię – cena 1299 zł wygląda na absolutny „deal breaker”. Wygląda na to, że król budżetowych zegarków dla ambitnych sportowców właśnie doczekał się godnego następcy.

