Marta Nawrocka oficjalnie przeszła na emeryturę 6 sierpnia, co potwierdziła w wywiadzie dla magazynu „Viva”. Wyjaśniła, że choć formalnie zakończyła już zawodową działalność, wartości i nauki, które zdobyła przez lata, pozostają w jej sercu.
Widoki z marszu niepodległości. Obok rodzin z dziećmi symbole zakazane i pirotechnika.mp4
Jak podaje „Super Expres”, pierwsza dama otrzyma pełną trzynastkę w wysokości 1962 zł brutto. Jednak czternastka zostanie pomniejszona ze względu na wysoką emeryturę podstawową. Po odliczeniu progu dochodowego Nawrocka może dostać jedynie 862 zł brutto z tego dodatkowego świadczenia.
Marta Nawrocka od 18 lat pracowała w Służbie Celno-Skarbowej, gdzie zajmowała się zwalczaniem nielegalnego hazardu w Trójmieście. To umundurowana i uzbrojona formacja, wchodząca w skład Krajowej Administracji Skarbowej. Jej członkowie ze względów bezpieczeństwa noszą ze sobą broń.
Marta Nawrocka od początku roku była na bezpłatnym i bezterminowym urlopie.
W rozmowie z magazynem „Viva”, Nawrocka zdradza, jak obecnie wygląda jej codzienność. – Mój mąż jest prezydentem, ale gdy wracamy do domu, zrzucamy garnitury, siadamy z dziećmi, oglądamy filmy, rozmawiamy, śmiejemy się. Gdy jesteśmy razem, nie siedzimy nad ustawami, tylko nad klockami, szkolnymi zeszytami i planami na przyszłość – podkreśla Marta Nawrocka, akcentując ważność oddzielania życia zawodowego od prywatnego.
Mimo zmian, jakie niesie ze sobą emerytura, Nawrocka zapewnia, że razem z mężem pozostają tacy sami wewnętrznie, a ich życie rodzinne jest w centrum ich uwagi.
Popularność Marty Nawrockiej wśród społeczeństwa jest zauważalna. Jak podaje badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski, aż 47 proc. respondentów ocenia ją pozytywnie w roli pierwszej damy. Choć 16 proc. niechętnie ocenia jej działalność, aż 37 proc. nie ma zdania na temat jej publicznej roli.
Źródło: Viva/Gazeta Wyborcza/WP/SE