Autorzy zwracają uwagę, że mimo niższych kwot nominalnych niż w Danii, Norwegii, czy Wielkiej Brytanii, wyraźnie wyższe koszty życia na Zachodzie sprawiają, że realna siła nabywcza z pensji polskich lekarzy może być zbliżona. Ciekawiej wygląda natomiast porównanie pensji naszych lekarzy z ich odpowiednikami z Czech.

Według Czeskiego Urzędu Statystycznego średnia pensja krajowa sięga 49 tys. koron czeskich, czyli ok. 8,6 tys. zł brutto. W Polsce średnia płaca jest nieznacznie wyższa – obecnie wynosi ponad 8,77 tys. zł. W ochronie zdrowia jednak korzystniej wypadają zarobki naszych południowych sąsiadów.

„Piękna i tragiczna”. Przypomina historię polskiej firmy

Czeski strona Platy.cz, porównywarka zarobków w różnych branżach w tym państwie, podaje, że dla 80 proc. lekarzy wynagrodzenia (z dodatkami i premiami) wahają się w szerokim przedziale 56-155 tys. koron czeskich (od 9,8 do 27 tys. zł brutto). Podobna większość pielęgniarek w Czechach zarabia natomiast najczęściej w przedziale 33-61 tys. koron (5,77-10,6 tys. zł), a u asystentów medycznych jest to od 30 do 53 tys. koron (5,24-9,26 tys. zł)

Z danych CSU wynika, że średni zarobek lekarza sięga ok. 125 tys. koron czeskich, czyli ok. 21,84 tys. zł. W poszczególnych specjalizacjach rozpiętości są wyraźne. Dentysta w Czechach zarabia miesięcznie 48-129 tys. koron (ok. 8,38-22,53 tys. zł) brutto. W Polsce dentysta w ramach NFZ otrzymuje 6-12 tys. zł brutto.

Co ciekawe dyrektor placówki ochrony zdrowia nie może liczyć w Czechach na wyższe wynagrodzenie. Czytamy, że w zdecydowanej większości przypadków waha się ono od 46 do 121 tys. koron – jest więc niższe niż u wyspecjalizowanych lekarzy.