Jak powiadomiono, w nocy ze środy na czwartek ukraińskie siły przeprowadziły uderzenia na „kilkadziesiąt obiektów na terytorium Federacji Rosyjskiej i tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy”.
„Do wykonywania złożonych uderzeń stosuje się drony uderzeniowe, reakcyjne i rakiety różnych typów. Tak więc zeszłej nocy odbyły się premiery wielu środków dalekiego zasięgu, w tym krajowych opracowań rakiet Flamingo” – podano w komunikacie.
ZOBACZ: Ostrzeżenie przed „dużą wojną w Europie”. „Putin osiągnął swój cel”
Był to pierwszy raz, kiedy powiadomiono o użyciu rakiet Flamingo. Pocisk manewrujący FP-5 Flamingo to rakieta produkowana przez ukraiński przemysł zbrojeniowy. Jeszcze w sierpniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski twierdził, powołując się na raporty wojskowe, że Flamingo można nazwać „najskuteczniejszym” ze wszystkich obecnie istniejących ukraińskich pocisków.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych w komunikacie przekazał, że w nocy zaatakowano m.in. Morski Terminal Naftowy na Krymie.
Wojna w Ukrainie. Zełenski ostrzega: Rosja szykuje się do dużej wojny
Zełenski w czwartek zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym ostrzegł, że Rosja może rozpocząć spory konflikt zbrojny w Europie. „Powinniśmy przyznać, że Rosjanie chcą dużej wojny. Szykują się do niej tak, aby być gotowymi w 2029 lub 2030 roku i w tym czasie zacząć taką wojnę na kontynencie europejskim” – uznał.
Jak dodał przywódca Ukrainy, należy myśleć o tym, jak zatrzymać Rosję w Ukrainie. Według niego konieczne są silniejsze naciski na Moskwę. „Należy zrobić wszystko, aby zmniejszyć ich możliwości” – wskazał.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

anw/wka
/ polsatnews.pl