Maduro odrzucił zapewnienia amerykańskiej administracji, że siły zbrojne USA będą stanowiły część operacji „Południowa włócznia”, wymierzonej przeciwko przemytnikom narkotyków i zapowiadanej przez szefa Pentagonu Pete Hegsetha.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Jakie groźby dotyczą rozmieszczenia sił zbrojnych USA wymienił Maduro?
  • Co Maduro zaapelował do narodu amerykańskiego?
  • Jakie intencje pokojowe przedstawił Maduro?
  • Jaką operację wojskową zapowiedział Donald Trump?

Emocjonalny apel przywódcy Wenezueli do USA. Grzmi o „oszalałej ręce”

„Zwracam się do narodu Stanów Zjednoczonych, aby powstrzymał oszalałą rękę tego, który rozkazuje bombardować, zabijać i prowadzić wojnę przeciwko Południowej Ameryce i Karaibom. Powstrzymajcie tę wojnę!” — apelował Maduro podczas zgromadzenia wenezuelskich prawników zorganizowanego w piątek w stolicy kraju, Caracas.

Jego przebieg transmitowany był na całą Wenezuelę przez wszystkie miejscowe media. Emocjonalny apel Maduro spotkał się gorącym przyjęciem publiczności. Zgromadzeni wstali i bili brawo.

Maduro zwrócił się do Amerykanów, aby „odegrali w tym szczególnym momencie doniosłą rolę i postarali się zapobiec wydarzeniom, które mogą się stać tragedią dla całej Ameryki”.

„Czyżbyśmy chcieli nowej Gazy, tym razem w Ameryce Południowej?! Co na to naród Stanów Zjednoczonych?! Pozwólcie mi powiedzieć, że nie wolno do tego dopuścić. Niech tu zatriumfuje pokój!”— wołał Maduro.

Naciski Donalda Trumpa i operacja „Południowa włócznia”

Operacja „Południowa włócznia” została zapowiedziana przez amerykańskiego sekretarza obrony Pete Hegsetha w chwili, gdy prezydent Donald Trump występuje z coraz ostrzejszymi atakami na rząd Maduro, obciążając go współodpowiedzialnością za przemyt narkotyków do Stanów Zjednoczonych.

Maduro zapewnił w swym wystąpieniu o pokojowych intencjach Wenezueli, która „jedynie broni swej suwerenności” i „oczekuje międzynarodowych działań w obronie prawa do pokoju, jakie ma Wenezuela i cała Ameryka Południowa”.

Tymczasem prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że podjął już decyzję w sprawie „możliwych operacji wojskowych w Wenezueli, ale na razie nie może jej ujawnić”.

„Już się zdecydowałem. Nie mogę wam powiedzieć, co to będzie. Dokonaliśmy wielkiego postępu, jeśli chodzi o zahamowanie masowego napływu narkotyków” — zapewnił prezydent Stanów Zjednoczonych.

Dziennik „Washington Post” podał wcześniej informację „uzyskaną na wyłączność” od sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych Pete Hegsetha i szefa sztabu generalnego Dana Caine na temat „istnienia rozmaitych opcji dotyczących działań wojskowych w Wenezueli”.