W Warszawie zaginął ksiądz Marek Wodawski. Od 7 listopada, od kiedy wyszedł on z mieszkania, nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Proboszcz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w warszawskim Aninie, gdzie pracował zaginiony 44-latek, przekazał w rozmowie z „Faktem”, że ksiądz jest „obowiązkowy, empatyczny, pracowity”. Podkreślił też, że „przyciągał do siebie ludzi”.