Mimo zadowalającego wyniku drużyna odniosła wielką stratę. W 13. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Sebastian Szymański. Uraz jednego z filarów środka pola zespołu wydawał się być całkiem poważny, co podczas rozmowy z TVP Sport zdradził selekcjoner „Biało-Czerwonych”. Jak zdradził, popularny „Szymek” nie będzie zdolny do gry podczas najbliższego starcia z Maltą (poniedziałek, 17 listopada).
W tej sprawie należało właściwie czekać na oficjalny komunikat. Ten pojawił się w sobotnie popołudnie. Jak przekazano, Szymański opuścił zgrupowanie i udał się do klubu (Fenerbahce), gdzie będzie przechodził leczenie.
Takiego urazu doznał Szymański, wszystko jasne
Co więcej, w komunikacie przekazano również, co dokładnie dolega pomocnikowi. 26-latek uszkodził mięsień przywodziciela długiego.
– Sebastian doznał uszkodzenia mięśnia przywodziciela długiego, który wyłącza go z udziału w poniedziałkowym meczu z Maltą. Piłkarz opuszcza zgrupowanie reprezentacji i powraca do klubu, gdzie będzie przechodził leczenie urazu – poinformowano.
Drugi i zarazem ostatni mecz podczas listopadowego zgrupowania kadra Polski rozegra już w poniedziałek (17 listopada) zagra w Ta’Qali z Maltą. Będzie to ostatnie spotkanie w ramach kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw świata.
Kazachstan – Belgia. Skrót meczu. WIDEOPolsat SportPolsat Sport

Jan UrbanBeata ZawadzkaEast News

Sebastian Szymański (na leżąco)Grzegorz Wajda/REPORTER East News

Sebastian SzymańskiGrzegorz WajdaReporter
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
