Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
To dzieje się tuż przed finałem „Tańca z gwiazdami”
Do finału programu „Taniec z gwiazdami” zostały już dosłownie godziny. Ostatnie kilka dni było wielkim wyzwaniem dla uczestników. Ci, którzy wcześniej odpadli, pracowali nad wspólną choreografią. Niektórzy mieli przy tym nieoczekiwane problemy, jak Maja Bohosiewicz, która z trudem zmieściła się w kreacji z początku „TzG”.
Oczywiście największy wysiłek musieli włożyć finaliści, czyli Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko oraz Maurycy Popiel i Sara Janicka.
Trzy duety zatańczą po trzy choreografie – wybrany przez jurorów ulubiony występ z całego sezonu; wybrany przez konkurentów – najtrudniejszy; oraz oczywiście wyczekiwany freestyle. Twórcy podkreślają, że tym ostatnim „można zrobić wszystko, na co pozwalają budżet i technologia”. Finaliści mają więc pełną dowolność w wyborze strojów, muzyki i zaproszonych gości.
W nocy z 15 na 16 listopada odbywały się ostatnie treningi. Nie brakowało na nich emocji, także tych trudnych.
Maryla Rodowicz o szczęściu i wielkim marzeniu. Co robić, aby lekko żyć?pomponik.pl
Uczestnicy wyjawili kulisy przygotowań do „TzG”
Uczestnicy, którzy już odpadli, mają zdecydowanie mniej stresu i podczas treningów mogli skupić się także na integracji i przyjemnościach, co podkreślał Aleksander Sikora. Trzy finałowe duety były w nieco innej sytuacji.
„Myślę, że każdy jest bardzo skupiony na tańcu. Widzieliśmy się jeszcze na jakichś nagraniach we trójkę […] i każdy jest właśnie na zasadzie: 'Dobra, nagrywajmy, bo wracamy na salę treningową’, i każdy ciśnie. My też ciśniemy” – wyjawił Bagi w rozmowie z Pomponikiem na dwa dni przed finałowym odcinkiem.
Minionej nocy – jak sam wyjawił na Instagramie, o godzinie 23:59, Bagiński i Tarnowska mieli jeszcze ostatni trening. Nie pozowali na odpornych na zmęczenie – wręcz przeciwnie.
Finalistka „Tańca z gwiazdami” ma już dosyć treningów
Na ostatniej prostej przed tak ważnym wydarzeniem, jak finał „TzG”, pojawiają się różne emocje. Trening Bagiego i Magdaleny pokazał, że parze udzieliło się zmęczenie. Szczególnie tancerka miała już dość i wyraźnie marzyła o drzemce. Mikołaj pokazał na Instagramie nagranie, na którym widać, że Tarnowska przysypia na dużej pufie.
„Mamy ostatni trening. Chciałbym trenować, ale już jest taka dętka, że Magdalena właśnie śpi” – ogłosił finalista.
Sam przyznał, że też nie wygląda najlepiej – w bluzie, z włosami w nieładzie. Nie zamierzał jednak rezygnować.
„Ale tańczymy! Możemy tańczyć, Madzia, proszę. Tańczmy, możemy tańczyć?” – apelował do partnerki.
W końcu Bagiński chwycił pufę, na której drzemała Magda, i wyciągnął ją na środek sali. Jednak nawet to nie pomogło.
„Co zrobisz, to nie zatańczę. O, możesz mnie przykryć” – wymruczała jego towarzyszka.
Warto zaznaczyć, że wypoczynek i dobry sen przed dużym wyzwaniem też jest bardzo ważny. Może to właśnie sposób na wygraną?
Oglądajcie ostatni odcinek jubileuszowej edycji już dziś o 19:55 (w Polsacie i na Polsat Box Go).
- Bagi przerwał milczenie tuż przed finałem „TzG”. Nie ma zamiaru tego ukrywać
- Zillmann jednym zdaniem podsumowała Gorodecką. Wymowne słowa
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych