We wtorek premier Donald Tusk stwierdził, że „Polska nie będzie przyjmować migrantów w ramach paktu migracyjnego”. Wiceminister Maciej Duszczyk zapewnia, że sprawa jest jasna. Polityk tłumaczył w Polsat News, że Komisja Europejska – w pełnym składzie –
podjęła decyzję o wpisaniu Polski na listę państw zwolnionych z mechanizmu relokacji
. „Polska nie została zwolniona z obowiązków paktu migracyjnego, dlatego wypowiedź Donalda Tuska oceniamy jako fałsz” – podał tymczasem portal Demagog, który walczy z fake newsami.
– Komisja Europejska podjęła decyzję o zaliczeniu Polski do grupy państw, które będą zwolnione z relokacji – mówił. Jak przyznał, drugi krok należał do Warszawy. Polska musiała przesłać tzw. notyfikację – precyzyjną informację, czy ubiega się o zwolnienie częściowe czy pełne.
– Wystąpiliśmy o pełne zwolnienie. Byłem w Brukseli w tamtym tygodniu, potwierdziłem to, dokument dotarł do Komisji Europejskiej powiedział Duszczyk. Ostateczna decyzja KE ma zostać ogłoszona w grudniu, jednak jak mówi wiceminister „decyzja w zakresie relokacji już zapadła”. Teraz trwa jedynie finalizacja formalności.
„Nie zapłacimy”
Prowadzący zapytał, czy odmowa przyjęcia migrantów będzie dla Polski oznaczać konieczność uiszczenia opłaty solidarnościowej, przewidzianej w pakcie migracyjnym. – Nie zapłacimy. Będzie zero – podkreślił Duszczyk. Jego zdaniem obecny kształt paktu i wynegocjowane wyłączenia powodują, że mechanizm finansowy Polski nie obejmie.
Wiceminister zaznaczył jednocześnie, że „solidarność europejska” nie ogranicza się do przyjmowania osób. – Jeżeli Grecja, Cypr, Włochy czy Hiszpania wystąpią do nas o pomoc np. o wysłanie strażników granicznych, samolotów, to jesteśmy gotowi. Tak samo jak straż pożarna pomaga innym państwom. Na tym polega solidarność europejska – dodał.
Czytaj też:
Migracyjna presja KE. Złe wieści dla Polski