Z raportu przygotowanego przez Związek Banków Polskich wynika również, że najwyższe średnie zadłużenie przypada na mieszkańca woj. mazowieckiego i wynosi 75,4 tys. zł, a najniższe w przypadku osób mieszkających w woj. podkarpackim – 36,8 tys. zł.
Małe mieszkanie? Ten problem ma wielu Polaków. Jest rozwiązanie
Z danych przedstawionych w raporcie wynika, że łączna wartość kredytów konsumpcyjnych wynosi 216,9 mln zł, mieszkaniowych – 489,4 mld zł, w tym 26,1 mld zł w kredytach walutowych. Średnia kwota kredytu ratalnego we wrześniu wyniosła 2 tys. 154 zł, a kredytu mieszkaniowego – 448 tys. 910 zł. Autorzy wskazali, że we wrześniu banki udzieliły o 52,4 proc. więcej kredytów mieszkaniowych oraz 18,8 proc. więcej kredytów gotówkowych rok do roku.
„Dynamicznie rośnie także segment płatności odroczonych BNPL (buy now, pay later – kup teraz, zapłać później). W pierwszym półroczu 2025 r. ich wartość sięgnęła 6,3 mld zł, a z rozwiązania skorzystało już 2,86 mln osób. Ponad połowa nowych użytkowników BNPL wchodzi w świat finansów po raz pierwszy” – zauważył ZBP.
Związek poinformował również, że depozyty gospodarstw domowych przekroczyły 1,4 bln zł, stanowiąc ponad 70 proc. wszystkich depozytów sektora. Jednocześnie stopa oszczędności Polaków wynosi 12,8 proc., podczas gdy w krajach takich jak Francja, Szwecja czy Holandia jest „istotnie wyższa”.
Z raportu wynika też, że kredyty dla sektora niefinansowego stanowią 34 proc. aktywów banków, co – według ZBP – wskazuje na niedobór kredytów w gospodarce. „W Polsce portfel kredytów dla sektora niefinansowego w relacji do depozytów sektora niefinansowego znajduje się na jednym z najniższych poziomów w całej UE, za nami jest Cypr, Grecja oraz Irlandia. Świadczy to o wysokiej nadpłynności sektora bankowego w Polsce, ale również o dużym potencjale do zwiększania akcji kredytowej” – ocenili autorzy.
Według analiz ZBP rata przeciętnego kredytu mieszkaniowego spadła średnio o 11 proc., a w całym cyklu życia kredytu oznacza to obniżkę kosztu finansowania o 22,3 proc. „Wyższa staje się również dostępność kredytowa – ten sam kredyt może dziś uzyskać osoba osiągająca dochody o ponad 11 proc. niższe niż przed rozpoczęciem cyklu obniżek” – dodano.