Prawie tydzień temu premierę miała kolejna z odsłon kultowej serii strategii ekonomicznej Anno, o podtytule 117: Pax Romana. Opinie graczy na Steamie na temat city buildera są jednak mieszane. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać w dziwnie urwanej części kampanii czy braku jej spójności logicznej, choć część z graczy również narzeka na wykorzystanie sztucznej inteligencji przy tworzeniu grafik czy tłumaczeniu gry na inne języki.
Wspomnień czar i prawda stara jak świat
Wygenerowane obrazy, co nie powinno dziwić, wzbudziły niemałe oburzenie w sieci. Jednocześnie wyzwoliły jednak wśród niektórych graczy nostalgię za starymi czasami, kiedy błąd w jakiejś grafice wyraźnie oznaczał, że za każdym obrazem stał konkretny artysta lub cały ich zespół. Jeden z graczy wspomina nawet dzień premiery dodatku do World of Warcraft, gdy przypadkowo do gry została dodana niedokończona grafika przedstawiająca Garnizon Przymierza. Jak pisze użytkownik „Azurehue22”:
Wiecie, co jest zabawne? Lata, lata temu, kiedy wydano WoD, do finalnej wersji dodano niedokończoną wersję grafiki Garnizonu Przymierza. Po jego lewej stronie widać dość niechlujne pociągnięcia pędzlem. To wyraźny znak, że to dzieło namalował człowiek. Wtedy wszyscy uważaliśmy, że to zabawne, że coś takiego było w stanie umknąć twórcom. A teraz? Uwielbiam to. Przypomina mi czasy, kiedy Blizzard miał jeszcze niesamowitych artystów, którym niestety płacili za mało.
Źródło: Blizzard Entertainment
Według autora, takie niedokończone prace, które i tak finalnie trafiały do gier oznaczały, że stał za nimi realny człowiek, który przecież mógł się pomylić lub czegoś nie dopracować, o czymś po prostu zapomnieć. Wtedy wzbudzało to śmiech politowania wśród społeczności, że tego typu błędy przechodziły niezauważone przez pracowników tak szanowanego w tamtych czasach studia. Dziś jednak, dla tych samych graczy jest to źródło nostalgicznych wspomnień o czasach, kiedy o generatywnej AI nie było mowy, a nad wszystkim trzymał pieczę, nawet jeśli omylny, to jednak człowiek.
To o tyle ciekawe, że w dobie AI dużo łatwiej jest się doszukać w takich pomyłkach udziału sztucznej inteligencji, na którą część z graczy jest zdecydowanie uczulona, co widać zarówno w opiniach na Steamie, jak i w komentarzach na Reddicie. Niektóre prawdy się jednak nie zmieniają – niedopatrzenie ludzkie wzbudzało wtedy i wzbudza teraz oburzenie u części graczy, a takie pomyłki rzutują na odbiór dzieła, najczęściej pozostawiając po sobie niesmak. Ale niektóre, z perspektywy czasu, mogą być źródłem całkiem miłych wspomnień.

