Reprezentacja Haiti pokonała we wtorek w nocy 2:0 Nikaraguę i dzięki temu awansowała kosztem Hondurasu z Luisem Palmą w składzie na mistrzostwa świata. Zrobiła to po raz pierwszy od 1974 roku. Swoje „domowe” mecze zespół musi jednak rozgrywać w innym kraju, z Nikaraguą Haiti mierzyło się w Curacao. Wszystko przez to, że zdecydowana większość kraju znalazła się we władaniu gangów, panuje czasami wręcz sadystyczna przemoc, a zwykli ludzie nie mogą czuć się bezpieczni. 

Piłkarze z Haiti po pokonaniu Nikaragui musieli śledzić wynik spotkania ich rywali w walce o awans. Gdy okazało się, że to oni jadą na mundial, a nie Honduras, na kameralnym stadionie wybuchła wielka radość:

W piłce jest wielki sukces, ale sytuacja wewnętrzna tego kraju przeraża.

Fragment tekstu z serwisu Holistic.news, który określa Haiti jako państwo upadłe: „Od 2021 r., gdy zamordowano prezydenta Jovenela Moise, w kraju rosną w siłę pospolite gangi uliczne. Wyposażone są, oprócz maczet, w broń, której mogłoby pozazdrościć niejedno państwo Ameryki Środkowej. Celem gangsterów jest ostateczne przejęcie władzy w państwie. Już wiosną zeszłego roku kontrolowali oni ponad 80 proc. stolicy Port-au-Prince. Ich siły powiększyły się znacznie w kwietniu po szturmie na więzienie, z którego uciekło ok. 4 tys. przestępców.  Gangi podporządkowały sobie północne tereny, uważane za spichlerz kraju, jak i obszary na południe od stolicy, kluczowe dla gospodarki Haiti”.

Gangi rządzą stolicą Haiti. Spalono żywcem młodą dziewczynę

Z gangami walczą w tym roku policjanci, żołnierze, członkowie specjalnej misji z Kenii, a także najemnicy. Według danych ONZ od kwietnia do czerwca na Haiti zginęło ponad 1500 osób, a realia są pewnie dużo gorsze. Tamtejszej policji skrajnie brakuje wyposażenia, jest też skorumpowana. A starcia zaczęły stawać się coraz bardziej krwawe. Dziś Port-au-Prince to jedna wielka strefa wojny, a poszczególnie dzielnice są rządzone przez różne grupy. Każda jest brutalna.

Szczegóły, opisywane przez media, mrożą krew w żyłach. W maju ludzie z gangu Wharf Jeremie poderżnęli gardła 15 starszym mężczyznom. Tłumaczono, że była to ceremonia wudu. Gdy mieszkańcy jednej z dzielnic nie chcieli się podporządkować narzucanym im regułom, gang 400 Mawozo spalił żywcem 15-letnią dziewczynkę.

Na ulicach Haiti pojawić się miały również… gangi kanibali. Opisywał to Ian Miles, który dodawał na X: „Ze względu na różnice kulturowe i relatywizm trudno jest nam nawet rozmawiać na ten temat”.

Materiał na temat sytuacji w Haiti opublikował też „Guardian”. Opisana jest w nim historia człowieka, który musiał nagle opuszczać swój dom, kiedy wtargnęli do niego uzbrojeni bandyci.

– Uciekałem, ratując życie. Jeżeli ktoś się na to nie decydował, zabijali go. Zamordowali moich dwóch braci – opowiadał Emile Charles, który mieszka teraz na wzgórzach wokół miasta, z reguły bez dachu nad głową.

Według danych „Guardiana” od początku zaostrzonego konfliktu, czyli od 2022 roku, śmierć poniosło ponad 16 tys. mieszkańców Haiti. Prawie półtora miliona, w tym wiele dzieci, musiało opuścić swoje domy. Kolejnym problemem są susze, powodzie i huragany, które powodują, że ludzie uciekają ze wsi, byle tylko żyć w mieście. A tam nie ma dla nich miejsca. Jedni śpią w szkołach, inni w kościołach, jeszcze inni pod gołym niebem. – Ja tak naprawdę jestem już martwa – przyznaje jedna z rozmówczyń w reportażu „Guardiana”.

Reprezentacja Haiti dostała łomot od reprezentacji Kazimierza Górskiego

Reprezentacja Haiti zajmuje w tej chwili 88. miejsce w rankingu FIFA. Plasuje się między Zambią a Angolą, przed Bahrajnem.

Dla tej drużyny to powrót na mundial po ponad 50 latach. W 1974 roku, gdy Polacy pod wodzą Kazimierza Górskiego sięgali po trzecie miejsce na świecie, w fazie grupowej mistrzostw świata w Niemczech zmierzyli się właśnie z tym rywalem. Pokonali wtedy Haiti aż 7:0 (trzy gole strzelił Andrzej Szarmach, dwa Grzegorz Lato, po jednym Kazimierz Deyna i Jerzy Gorgoń), a kopciuszek uległ też 1:3 Włochom i 1:4 Argentynie.

Teraz w mundialu w przyszłym roku też nikt nie będzie na nich stawiał. Ale sam awans ma spore znaczenie społeczne, bo pozwala zapomnieć mieszkańcom tego kraju o piekle, które toczy się obok. Chociaż na chwilę. Do kolejnego wystrzału.

I do kolejnej bezsensownej śmierci.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA NA WESZŁO: